"Teraz jako radny aby pojawić się w UMZ w celu uzyskania jakiejkolwiek informacji muszę złożyć wcześniej pisemny wniosek do kancelarii, który muszę uzasadnić a łaskawy Pan Prezydent Zgierza w ciągu 14 dni (lub w ciągu 2 miesięcy dla skomplikowanych sprawa) wyrazi zgodę lub nie" - napisał na Facebooku Przemysław Jagielski.

Radny ze Zgierza dodał, że stosowanie się do tego przepisu oznaczałoby, że nie mógłby wziąć udziału w najbliższej sesji rady miasta.

Sprostowanie:

"Gdyby spojrzeć na zapisy ustawy o dostępie do informacji publicznej - to tam szeregowy mieszkaniec ma większe prawa aby zdobyć teraz materiały z urzędu niż teraz radny na podstawie ustawy o samorządzie gminnym. Mieszkaniec pisze wniosek, nie musi go uzasadniać! a Prezydent musi udzielić informacji w ciągu 14 dni" - dodaje radny.

Zdaniem Jagielskiego decyzja prezydenta miasta ma związek z jego trzema dłuższymi wizytami w urzędzie. Radny miał w tym czasie analizować dokumentacje dotyczące miejskich inwestycji.