- Według danych ekspertów, zachodnie sankcje kosztowały Rosję 50 mld dolarów na przestrzeni lat, począwszy od 2014 roku a Unię Europejską - 240 miliardów dolarów - przekonywał Putin. Wyliczył także, że na restrykcjach ucierpiały także Stany Zjednoczone, które poniosły stratę w wysokości 17 mld dolarów ("ale nasze obroty z nimi są niewiele" - zastrzegł) oraz Japonia, która straciła 27 mld dolarów. - Ma to wpływ na miejsca pracy w tych krajach - przekonywał Putin. Nie zdradził jednak, z wyliczeń jakich ekspertów korzystał, podając takie dane.

Putin zauważył też, że ze względu na nałożone ograniczenia kraje Unii Europejskiej tracą rynek rosyjski. Skrytykował przy okazji Donalda Trumpa za wojnę handlową z Chinami i towarzyszące jej reperkusje, takie jak ograniczenia np. dla firmy Huwei. Zauważył, że Chiny "nie mają związku z Krymem i Donbasem".

- Skąd się wziął atak na Huawei, jaki jest jego sens? Jest tylko jeden - powstrzymywanie rozwoju Chin, który stał się globalnym konkurentem innego globalnego państwa - Stanów Zjednoczonych - stwierdził prezydent Rosji.

Kilka dni temu Kreml zaproponował atakowanemu przez Waszyngton chińskiemu koncernowi Huawei, by wykorzystywał w swoich urządzeniach rosyjski ekosystem software’ow. 

Huawei został niedawno wpisany przez amerykański Departament Handlu na listę spółek mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Amerykańskie spółki muszą się ubiegać o specjalną licencję, by sprzedawać oprogramowanie i komponenty elektroniczne temu chińskiemu koncernowi.