Senator Marek Borowski odniósł się w radiu TOK FM do ogłoszonych podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych planów zakupów dla polskiej armii, w tym 32 nowoczesnych myśliwców F-35. - Rząd w sprawie zapewnienia Polsce bezpieczeństwa działa metodą szarży. Zaznaczam, że nie występuję tu w charakterze eksperta od tych spraw, ale czytamy ich opinie. Najważniejszym elementem zapewniającym Polsce bezpieczeństwo są systemu obrony rakietowej, a my kupujemy ofensywne samoloty – powiedział. 

Czytaj także: Borowski: Kaczyński "nigdy nic nie wie"

 

Borowski odniósł się także do tego, ile trzeba będzie zapłacić za samoloty. Mogą one kosztować Polskę około 15-17 mld złotych. - Tyle za samoloty? Powiem "nie", bo aż takiej skali zagrożenia bezpieczeństwa nie ma. Moim zdaniem cały czas zbytnio nadmuchiwany jest ten balon zagrożenia rosyjskiego – stwierdził polityk. - Stać nas na takie wydatki, ale to wszystko odbywa się kosztem zdrowia, edukacji, czyli krótko mówiąc kosztem jakości życia Polaków. Rząd pakuje miliardy w zakup nowoczesnego uzbrojenia, a zagrożeń nie ma – dodał. 

Zapytaany, czy Prawo i Sprawiedliwość wygra jesienne wybory do Sejmu i Senatu, senator powiedział, że „ma duże szanse, ale nie stuprocentowe”. - Były dwie kadencje rządu Tuska, być może będą i PiS. Cóż ma zrobić opozycja - przebić PiS w obietnicach socjalnych? Tego nie się nie da - stwierdził Borowski. - Opozycja nie ma wiarygodności PiS w rozdawaniu pieniędzy. Jednak jeśli opozycja będzie silna, to unikniemy sytuacji węgierskiej - dodał.