Na kilka godzin przed rozpoczęciem ostatniej tury negocjacji między rządem a związkami zawodowymi nauczycieli, Beata Szydło zamieściła wpis na Twitterze. Napisała w nim, że rząd chce porozumienia i nie chce strajku podczas egzaminów, gdyż uderza to w uczniów. "Pan Broniarz jest głuchy na te argumenty" - dodała, krytykując szefa ZNP, który mówi w mediach o tym, że wszystko wskazuje na to, iż strajk rozpocznie się w poniedziałek rano, a ostatnie rozmowy spełzną na niczym.

- W poniedziałek najprawdopodobniej zacznie się strajk, jakiego nie pamiętamy od 1993 roku - powiedział Sławomir Broniarz w porannym programie TVN24. - Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, w poniedziałek rano szkoły będą puste.

Czytaj także: Jak PiS chce ograć nauczycieli

Rozmowy ostatniej szansy mają się rozpocząć o 19-tej. Jeśli nie strony nie dojdą do porozumienia, nauczyciele w poniedziałek rozpoczną bezterminowy strajk.