Angela Merkel oświadczyła kilkanaście dni temu, że na kongresie CDU pod koniec 2018 roku nie będzie ubiegać się ponownie o stanowisko przewodniczącej partii (funkcję tę Merkel sprawuje od 18 lat). Zapowiedziała również, że po zakończeniu obecnej kadencji, w 2021 roku, nie będzie ubiegać się o fotel kanclerza Niemiec.

Jednak takie rozwiązanie - jak wynika z sondażu dla "Bilda" - podoba się jedynie 37,8 proc. Niemców. Zdecydowana większość uważa, że Merkel powinna ustąpić ze stanowiska kanclerza już na początku 2019 roku.

Merkel podjęła decyzję o oddaniu sterów partii w ręce innego polityka po serii niekorzystnych dla CDU wyników w yborach lokalnych w Niemczech.

Faworytami do objęcia schedy po Merkel są jej krytycy - Friedrich Merz i minister zdrowia Jens Spahn, a także bliska sojuszniczka, sekretarz generalna partii, Annegret Kramp-Karrenbauer.

Kramp-Karrenbauer, która w środę rozpoczęła oficjalnie kampanię przed kongresem CDU oświadczyła, że "Merkel jest wyłonionym w wyborach kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec i tak długo, jak ma większość w Bundestagu, z pewnością nim pozostanie".