Kostaryka: Pisarz wygrał z piosenkarzem. Będzie prezydentem

Centrolewicowy polityk Carlos Alvarado Quesada (w przeszłości zajmował się m.in. pisaniem książek i dziennikarstwem) wygrał w drugiej turze wyborów prezydenckich na Kostaryce z konserwatystą Alvarado Munozem (piosenkarzem i byłym dziennikarzem telewizyjnym).

Aktualizacja: 02.04.2018 14:49 Publikacja: 02.04.2018 14:39

Kostaryka: Pisarz wygrał z piosenkarzem. Będzie prezydentem

Foto: AFP

Quesada w kampanii wyborczej obiecywał legalizację małżeństw jednopłciowych, a także troskę o to, by Kostaryka postrzegana była jako kraj tolerancyjny.

Centrolewicowy polityk zdobył ok. 61 proc. głosów (dane z 95 proc. lokali wyborczych) - co oznacza, że jego zwycięstwo było bardziej okazałe niż wskazywały na to przedwyborcze sondaże.

- Obiecuję sprawować rządy w interesie wszystkich, kierując się zasadami równości i wolności - powiedział 38-letni prezydent-elekt zwracając się do swoich sympatyków w czasie wiecu już po ogłoszeniu cząstkowych wyników wyborów.

- Więcej nas łączy niż dzieli - dodał.

Quesada odebrał już gratulacje od rywala, 43-letniego Alvarado Munoza.

38-latek będzie najmłodszym prezydentem we współczesnej historii Kostaryki. Urząd obejmie w maju. Wiceprezydentem kraju po raz pierwszy w historii zostanie czarnoskóra polityk (Epsy Campbell).

Quesada w kampanii wyborczej obiecywał legalizację małżeństw jednopłciowych, a także troskę o to, by Kostaryka postrzegana była jako kraj tolerancyjny.

Centrolewicowy polityk zdobył ok. 61 proc. głosów (dane z 95 proc. lokali wyborczych) - co oznacza, że jego zwycięstwo było bardziej okazałe niż wskazywały na to przedwyborcze sondaże.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne