Rokita przyznał, że "przemiany wewnętrzne" jakie obecnie zachodzą w Polsce (chodzi przede wszystkim o toczący się od kilku tygodni spór o Trybunał Konstytucyjny), mogą w perspektywie "odbić się negatywnie na pozycji międzynarodowej Polski". Dodał jednak, że "musiałyby zajść bardzo radykalne zdarzenia w polskiej polityce wewnętrznej na skalę znacznie większą niż na Węgrzech, żeby Polska mogła być wypychana z obiegu europejskiego".

Zdaniem Rokity w najbliższym czasie europejscy politycy będą "patrzeć, w którym kierunku to się potoczy". Dodał, że politycy UE z pewnością wyciągnęli wnioski z casusu Węgier, które - atakowane ostro przez UE - zaczęły zbliżać się do Moskwy. - Mam przekonanie, że gdyby nie szereg nonsensownych rezolucji, potępień, które formułowano w Europie pod adresem Orbana, to Orban by się nie przechylił tak mocno w stronę Rosji, jak to w pewnym momencie zrobił - ocenił były polityk PO.