Reklama

TSUE legalizuje węgierski podatek od mediów. Co to oznacza dla Polski?

Podatki od reklam i hipermarketów są zgodne z prawem UE – stwierdził Trybunał Sprawiedliwości.

Aktualizacja: 17.03.2021 10:31 Publikacja: 16.03.2021 18:41

TSUE legalizuje węgierski podatek od mediów. Co to oznacza dla Polski?

Foto: Bloomberg

We wtorek rządy Polski i Węgier odniosły wspólne zwycięstwo w batalii przeciwko Komisji Europejskiej o nowe daniny sektorowe. Chodzi o polski podatek od hipermarketów oraz węgierską daninę od reklam.

Zalegalizowanie węgierskiego podatku reklamowego jest o tyle istotne, że może mieć znaczenie dla losów podobnej polskiej daniny, której projekt pojawił się w lutym. Ma ona bowiem – tak jak na Węgrzech – obciążać media publikujące reklamy.

Choć Bruksela uważała, że oba podatki dyskryminują jednych przedsiębiorców wobec innych, to sędziowie z Luksemburga uznali, że stosowanie różnych stawek podatku (bo to właśnie miał być czynnik dyskryminujący) leży w gestii państw członkowskich i nie narusza unijnych reguł.

Jak jednak zauważa adwokat Małgorzata Sobońska-Szylińska, wyrok TSUE wcale nie musi pomagać polskiemu rządowi chcącemu wprowadzić medialną daninę.

Czytaj także:

Reklama
Reklama

Unijny trybunał legalizuje daniny od mediów i sklepów

Węgierska danina to coś innego niż polski projekt

Trybunał UE: polski podatek od sprzedaży detalicznej i węgierski podatek od reklam nie naruszają prawa Unii

Są różnice

– Trybunał zajął się głównie stawkami węgierskiego podatku. Tymczasem polski projekt zakłada jeszcze arbitralny podział wpływów między media wybrane przez rządową komisję, a to już może być dyskryminacja zabroniona przez unijne prawo – zaznacza ekspertka.

Z kolei doradca podatkowy Stanisław Gordziałkowski zwraca uwagę, że do branży medialnej nie można stosować tych samych kryteriów co do handlowej, dlatego wyrok w węgierskiej sprawie nie musi rozstrzygać o legalności medialno-reklamowej daniny w Polsce.

– Nakładanie wysokich danin na media może wkraczać w sferę swobód obywatelskich gwarantowanych Europejską Kartą Praw Podstawowych. Jeśli taki podatek bezpośrednio lub pośrednio przyczyni się do osłabienia wolnych mediów, może to naruszać swobodę wypowiedzi i dostępu do informacji – uważa ekspert.

Reklama
Reklama

Z tych właśnie względów, a nie z powodu naruszenia reguł pomocy publicznej, polska danina od reklam może być zakwestionowana przez Komisję Europejską, a być może także TSUE. Zależy to jednak od finalnego brzmienia ewentualnych przepisów wprowadzających opłatę od reklamy.

A co słychać w sprawie samej ustawy o nowej daninie od mediów? Mimo wielkiej akcji protestacyjnej „Media bez wyboru" przeciwko temu podatkowi przedstawiciele rządu zapewniają, że prace nad stosowną regulacją o podatku reklamowym trwają, dyskusja także.

– Ten projekt będzie ewoluował, bo siłą rzeczy musi ewoluować projekt, który jest na bardzo wczesnym etapie procedowania – powiedział wiceminister finansów Piotr Patkowski.

Widoki na większość

Miesiąc temu zapowiedź podatku od mediów wywołała bezprecedensowy protest niezależnych redakcji pod hasłem #MediaBezWyboru i falę politycznej dyskusji. W tej sprawie zjednoczyła się też podzielona zwykle opozycja. Co dalej z projektem, który wywołał tak duże kontrowersje? Oficjalnie przedstawiciele rządu zapewniają, że prace trwają, dyskusja tez.  - Ten projekt będzie ewoluował, bo siłą rzeczy musi ewoluować projekt, który jest na bardzo wczesnym etapie procedowania – powiedział w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu wiceminister finansów Piotr Patkowski. Zapewniał, że powstanie projekt, który będzie odpowiadał oczekiwaniom mediów, w tym lokalnych.

Nieoficjalnie jednak w obozie Zjednoczonej Prawicy – podzielonym, zajętym nie tylko sporami wewnętrznymi ale też walka z III fala pandemii - można usłyszeć, że niewiele  prawdziwych nowych informacji o tym projekcie słychać. Również nasi rozmówcy z klubu PiS przyznają, że w sprawie niewiele się dzieje. Przyczyna jest prozaiczna – przy zjednoczeniu opozycji w tej sprawie (w tym i Konfederacji) nie ma widoków na większość w Sejmie do tego projektu. Bo jednocześnie sprzeciw podtrzymuje Porozumienie Jarosława Gowina – lojalna wobec niego grupa 12 posłów i 2 senatorów. To nie znaczy oczywiście, że nie odbywa się sondowanie niektórych sil politycznych w Sejmie, czy nie byłyby w stanie poprzeć tego rozwiązania. Chodzi głównie o ludzi Pawła Kukiza. Ich jednak jest zbyt mało, by – zakładając pełna mobilizację ludzi wokół wicepremiera Jarosława Gowina – przeforsować projekt w jego kształcie, który już poznaliśmy. A jak słyszymy, wydarzenia ostatnich tygodni tylko wzmocniły determinację ludzi Jarosława Gowina, również w sprzeciwie wobec tego podatku. Sam wicepremier Gowin w rozmowie z "Rzeczpospolita" ten sprzeciw podtrzymał.

Nie zmienia się w tej chwili też stanowisko – zupełnie inne niż podejście Porozumienia – Solidarnej Polski. Kilka dni po przedstawieniu propozycji podatku lider SP, Zbigniew Ziobro poprał jego ogólna idee. - Solidarna Polska kierunkowo jest zwolennikiem zasadniczych zmian na rynku medialnym – powiedział w radiowej „Trójce” w połowie lutego. Jak słyszymy, nic od tej pory się nie zmieniło jeśli chodzi o drugiego koalicjanta PiS w Sejmie.

Reklama
Reklama

Czy w Sejmie pomysł nowego podatku rzeczywiście poprze Paweł Kukiz, z którym rozmawia prezes PiS Jarosław Kaczyński? Lider Kukiz’15 powiedział kilka dni temu portalowi Onet, że w obecnym kształcie nie ma szans, by to rozwiązanie poprał. Jak jednak zastrzegł, jest w stanie rozmawiać o jego głębokiej modyfikacji, tak by nie był podatkiem, a sposobem na wsparcie sfery kultury cierpiącej w wyniku pandemii koronawirusa. 

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama