Reklama

Recenzja serialu dla dzieci „Psia Akademia”

Co jest najważniejsze w serialach dla dzieci? Moim zdaniem możliwość przeżycia wspólnej przygody z rodzicami. Wymaga to, rzecz jasna, abyśmy my, dorośli, poczuli się również przez chwilę dziećmi i razem z naszymi pociechami potrafili wczuć się w losy bohaterów. Świetnie to udaje się przy lekturze książek, ale możliwe jest także podczas seansu familijnych seriali i filmów.

Publikacja: 27.11.2020 18:00

Recenzja serialu dla dzieci „Psia Akademia”

Foto: materiały prasowe

Oczywiście nie przy wszystkich. Tutaj również mamy zalew produkcji tandetnych. Dlatego warto chwalić dobre przykłady. Jest nim niewątpliwie dostępna na Netfliksie „Psia akademia". Historia jest prosta – istnieje tajemnicze, czarodziejskie miejsce, w którym młode pieski uczęszczają do szkoły. Rozmawiają tak samo jak dzieci (tylko my, ludzie, ich nie rozumiemy). Właśnie w takim miejscu pojawiają się trzy szczeniaki – oto i główni bohaterowie.

Fabuła, jak fabuła. Ważny jest jednak sposób jej opowiedzenia. A w przypadku „Psiej akademii" dziecko może w pełni identyfikować się z bohaterami – zarówno szczeniakami przeżywającymi kolejne przygody w szkole, jak również zajmującymi się nimi dziećmi (chodzącymi dla odmiany do „zwyczajnej" szkoły). Scenarzyści często puszczają oko do dorosłych i w konsekwencji różne pokolenia – jeżeli tylko zechcą – mogą z przejęciem śledzić losy bohaterów. Tym bardziej że serial delikatnie, bez moralizowania, przekazuje kilka atrakcyjnych dla odbiorców myśli: jak odnaleźć się w grupie, jak radzić sobie z niepowodzeniami i niebezpieczeństwami, a także jak rozwiązywać poważne problemy. W serialu są też i postaci negatywne, ale ujęte w sposób dopuszczalny dla najmłodszych.

Promocja Świąteczna!

Wybierz roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Pierwszy rok 179 zł, potem 390 zł pobierane automatycznie co roku.

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama