Reklama
Rozwiń
Reklama

„Ostatni taniec” napędził modę na sportowe dokumenty

Serial „Ostatni taniec" był sensacją czasu izolacji, a potem zdobył telewizyjną Emmy dla najlepszego dokumentu. Teraz swoje produkcje planują kolejne gwiazdy NBA oraz piłkarz David Beckham.

Publikacja: 20.11.2020 10:00

Michael Jordan na planie serialu „Ostatni taniec”

Michael Jordan na planie serialu „Ostatni taniec”

Foto: Jon Roche

Dokument opowiadający o karierze Michaela Jordana i ostatnim mistrzowskim sezonie dynastii Chicago Bulls okazał się fenomenem. Pierwotnie telewizja ESPN oraz Netflix miały rozpocząć jego emisję latem, przy okazji finałów NBA, ale pandemia przyspieszyła premierę. To był strzał w środek tarczy, bo kiedy koronawirus zamroził rozgrywki, o dziesięcioodcinkowej produkcji przez kilka tygodni mówił cały sportowy świat.

Lockdown okazał się idealnym momentem na nostalgiczny powrót do bohaterów sprzed lat. „Ostatni taniec" bił rekordy popularności, na łamy gazet wróciły dawne gwiazdy oraz zapomniane historie, media znów rozpisywały się o relacjach w zespole Chicago Bulls, ciemnej stronie charakteru Jordana, rywalizacji z Detroit Pistons czy niejednoznacznej postaci menedżera Byków Jerry'ego Krause'a.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama