22 października 1939 r., przeszło miesiąc po rozpoczęciu agresji na Polskę, Sowieci zorganizowali na zaanektowanych Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej wybory delegatów do zgromadzeń ludowych. Po błyskawicznej kampanii propagandowej, której towarzyszyły terror i przemoc, odbyło się głosowanie. Według oficjalnych danych na tzw. Zachodniej Ukrainie frekwencja sięgnęła 97 proc., a na Zachodniej Białorusi przekroczyła 92 proc. Wyznaczeni przez władzę kandydaci zdobyli ponad 90 proc. głosów. Innych kandydatów nie było.
„Wybrane" w ten sposób zgromadzenia zebrały się tydzień później we Lwowie oraz w Białymstoku i podjęły uchwały o formalnym, „zgodnym z wolą mieszkańców", włączeniu tych obszarów w skład sowieckich republik: ukraińskiej i białoruskiej. W ten hybrydowy – jak dziś byśmy określili – sposób Sowieci chcieli pokazać światu, że niemal wszyscy mieszkańcy tego obszaru, o których los tak bardzo się troszczyli, wkraczając do tzw. Zachodniej Białorusi i Ukr...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.