Afera Tigera i moda na powszechne oburzenie

Gdy wydawało się, że nie można przekroczyć żadnych dalszych granic, a wszelkie świętości zostały już zbrukane, że skomercjalizowanie każdej dziedziny życia sprawiło, iż znaleźliśmy się na intelektualnym dnie, firma reklamowa zajmująca się promowaniem znanej marki napojów energetycznych udowodniła, że da się upaść jeszcze niżej.

Aktualizacja: 20.08.2017 13:09 Publikacja: 18.08.2017 16:30

Afera Tigera i moda na powszechne oburzenie

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Przy okazji rocznicy powstania warszawskiego opinia publiczna zwróciła uwagę na kreację (jak się ładnie nazywa wymyślanie coraz to bardziej prymitywnych haseł mających wypromować jakiś produkt), która pokazała, że można nie tylko mieć w nosie ofiary powstania, ale też pod oficjalnym logo firmy swobodnie szydzić z religii, świąt kościelnych, promować przemoc wobec kobiet czy nawiązywać do pedofilii.

Politycy, komentatorzy, ale też zwykli obywatele dawali wyraz swojemu słusznemu oburzeniu nie tylko na działanie jednej firmy reklamowej, ale również producenta, polskiego potentata rynku spożywczego, który firmę wynajął. Choć kontrakt z agencją zerwano, wyrażono ubolewanie i przelano pół miliona złotych na konto związku powstańców, oburzenie narastało. Publiczne spółki po kolei wypowiadały umowę na produkty i marki polskiego producenta, a obywatele prześcigali się w deklaracjach konsumenckiego bojkotu.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
„Wojna” – recenzja. Ten film oddziałuje na zmysły i zostaje w pamięci
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów