Każdy, kto żył w Stanach Zjednoczonych w połowie lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku i karmił się tym, co podsuwały media, zapewne był przekonany, że kawa ma fatalny wpływ na zdrowie:
„Picie kawy powiązane ze zwiększonym ryzykiem chorób serca u kobiet".
„Kawa może zwiększać zagrożenie rakiem płuc. Pięć filiżanek kawy to trzykrotnie wyższe ryzyko"
„Badanie: amatorzy kawy bardziej narażeni na raka".
„Badacze twierdzą, że picie kawy może podwajać ryzyko wystąpienia chorób serca".
Ale już na początku 1986 roku agencja Associated Press napisała:
„Badania wykazują, że kawa nie zwiększa zagrożenia chorobami serca".
Uff. Jednak zaledwie dwa lata później, w 1989 roku:
„Kawa bezkofeinowa może stanowić zagrożenie".
Nagłówki dalej straszyły w latach dziewięćdziesiątych:
„Już dwie filiżanki kawy zwiększają ryzyko zgonu. Kawa zagraża sercu".
Ten ostatni pojawił się 14 września 1990 roku. Natomiast dwadzieścia osiem dni później...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.