Reklama

Górski, Piechniczek, Sousa. Polskiej szkoły futbolu nigdy nie było

W występach reprezentacji Polski na mistrzostwach świata lub Europy porażek jest więcej niż sukcesów. To, co nazywamy nieudanym turniejem, rozczarowaniem lub przykrą niespodzianką, stało się normą. I to jeszcze potrwa.

Aktualizacja: 17.07.2021 18:40 Publikacja: 16.07.2021 00:01

Górski, Piechniczek, Sousa. Polskiej szkoły futbolu nigdy nie było

Foto: AFP

Był styl angielski i szkocki, czeska uliczka, szwajcarski rygiel, austriacki Wunderteam, węgierska złota jedenastka, włoskie catenaccio, niemiecki kontakt, brazyliana, holenderski futbol totalny, duński dynamit, hiszpańska tiki taka. Tylko niczego polskiego nie było.

Na piłkarskim zegarze świata Polska jest kreską na tarczy sekundnika. Tylko raz i bardzo krótko stawiano nas za wzór, kiedy w roku 1974, na mistrzostwach w Niemczech, mieliśmy reprezentację, która strzeliła najwięcej bramek. Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach i Robert Gadocha tworzyli najlepszy i najszybszy atak świata napędzany podaniami Kazimierza Deyny czy Henryka Kasperczaka.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Czarnobyl 25 lat po katastrofie
Plus Minus
„Urodziny”: Ktoś tu oszukuje
Plus Minus
„Call of Duty: Black Ops 7”: Strzelanina z ładną grafiką
Plus Minus
„Przestawianie zwrotnicy. Jak politycy bawią się koleją”: Polityczny rozkład jazdy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama