Reklama
Rozwiń

Otylia Jędrzejczak znów żyje po swojemu

Otylia Jędrzejczak. Najlepsza polska pływaczka dostała od losu sławę, medale olimpijskie i rekordy świata oraz tragedię osobistą, która kazała jej zmienić życie.

Publikacja: 01.05.2020 10:00

Otylia Jędrzejczak znów żyje po swojemu

Foto: Reporter, Paweł Skraba

Najważniejszy obraz jej sportowej kariery powstał w środę 18 sierpnia 2004 roku na basenie pływackim igrzysk w Atenach. Finał wyścigu na 200 m stylem motylkowym. Otylia Jędrzejczak na torze trzecim, Australijka Petria Thomas, najmocniejsza rywalka, od paru dni nowa mistrzyni olimpijska na 100 m motylkiem, na torze szóstym. Nieco za daleko, by pisać o rywalizacji bark w bark, ale dostatecznie blisko, by widzieć, która jest lepsza.

Skoczyły do wody w miarę równo. Szczęśliwy czerwony czepek Polki (taki przesąd – w eliminacjach zawsze pływała w białym) z początku był tylko trochę za żółtym, w połowie dystansu przewaga Thomas urosła jednak niemal do długości ciała. Na trzecim odcinku basenu zdarzyło się to, co najbardziej uwodziło w mistrzowskim pływaniu Otylii na 200 m motylkiem – przyspieszyła.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka