Z porażką każdy radzi sobie inaczej. Historii o tym, jak przekuć ją w wartość, jest w dokumentalnej serii „Przegrani" osiem. Każda opowiada o zawodnikach innej dyscypliny, którzy otarli się o pierwsze miejsce w czołowych zawodach, a później przez lata wracali do rozgrywek tylko po to, by skończyć na dalekich lokatach. Niektórzy na dobre pożegnali się z karierą z osobistych względów.
Nie każdy odcinek jest taką narracyjną petardą jak ten o angielskiej drużynie piłkarskiej Torquay United, która psim swędem (dosłownie) wywalczyła utrzymanie miejsca w czwartej lidze, czy ten o czarnoskórej łyżwiarce figurowej Suryi Bonaly, próbującej sprostać specyficznym oczekiwaniom sędziów. Jednak nawet ze słabszych epizodów „Przegranych" wyłania się szerokie psychologiczne tło sportu, w którym na równi z talentem wielką rolę odgrywają samoświadomość i pokora.