Michał Szułdrzyński: Szpiedzy z krainy 5G

Zatrzymanie kilka dni temu dyrektora firmy Huawei wraz z polskim byłym oficerem służb pod zarzutem pracy na rzecz chińskiego wywiadu wytrawni komentatorzy osadzali w szerszym kontekście amerykańsko-chińskiego sporu gospodarczego, ale też i wyścigu cyfrowych zbrojeń. Wszak kolejne kraje Zachodu decydują się, by nie korzystać z urządzeń produkowanych przez Chińczyków w krytycznych miejscach infrastruktury teleinformatycznej. Na ten aspekt szczególnie należy zwrócić uwagę. Bo właśnie będąca w centrum uwagi chińska firma była jednym z najpoważniejszych kandydatów do budowy sieci nowej generacji, czyli 5G w Polsce.

Publikacja: 18.01.2019 18:00

Michał Szułdrzyński: Szpiedzy z krainy 5G

Foto: AFP

Wiele bowiem wskazuje, że ta technologia nie przyniesie tylko ilościowej zmiany (szybszy internet mobilny), ale jakościową. Umożliwi ona to, czego dziś z przyczyn technologicznych nie możemy zrobić, a także, czego nawet nie potrafimy sobie wyobrazić. 5G to nie tylko gigantyczna prędkość i minimalne opóźnienie w przesyle danych, ale też zupełnie nowe możliwości włączania do sieci gigantycznej liczby urządzeń. Według niektórych ekspertów nie będzie więc konieczności instalowania na smartfonach żadnych aplikacji, ponieważ prędkość przesyłu będzie pozwalać na to, by w minimalnym czasie ściągnąć wszystko z sieci. Nasz świat zostanie zanurzony w internecie. Rozwój tej technologii może zrewolucjonizować np. sterowanie ruchem ulicznym, technologie samochodów autonomicznych, sterowanie dronami, które będą podłączone bezpośrednio do sieci.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu