Ocalenie, które nie uwalniało

Pierwsze kobiety do obozu koncentracyjnego Auschwitz zostały przywiezione w marcu 1942 r. Wśród nich było prawie tysiąc Żydówek ze Słowacji, które wsiadały do pociągu w Popradzie z nadzieją, że jadą do pracy w fabryce. Dla większości z nich ten wyjazd skończył się tragicznie. Heather Dune Macadam, amerykańska publicystka, która od lat zajmuje się tematyką Holokaustu, pokazuje trzy oblicza tej historii.

Publikacja: 30.07.2021 18:00

Ocalenie, które nie uwalniało

Foto: materiały prasowe

Przede wszystkim jest to fabularyzowany opis brutalnej codzienności Auschwitz, gdzie matki musiały obserwować, jak ich dzieci kierowane są do komór gazowych, a więźniarki stopniowo zatracały swoją kobiecość. Głód oraz środki uspokajające wzmacniały ich uległość i otumanienie. Czytelnikowi mogą przypomnieć się opowiadania Tadeusza Borowskiego, który pokazywał, że kobiety w obozie były upokarzane czasami w inny sposób, ale z nie mniejszą siłą niż mężczyźni. Jednocześnie poznajemy polityczne kulisy, które doprowadziły do wywózki żydowskich dziewcząt do obozu. Z kolei ostatnia część książki pokazuje, jak po wojnie wyglądały próby powrotu do domów kobiet, które przeżyły pobyt w KL Auschwitz. Ich ocalenie często otwierało drogę do kolejnych traum.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma