Tak po prawdzie to nie tyle kwestia zasad, co towarzystwa. Nie bez powodu stare porzekadło planszówkowiczów głosi, że zwycięstwo zawsze smakuje lepiej, kiedy odnosi się je nad dobrym przeciwnikiem. Zasady zabawy nie są skomplikowane i do złudzenia przypominają „Tetrisa" Aleksieja Pażytnowa, jedną z najbardziej znanych gier komputerowych. Każdy z graczy otrzymuje planszę przedstawiającą studnię o szerokości sześciu i wysokości dziesięciu pól. Następnie próbuje ją wypełnić, zsuwając z góry kolejne tekturowe klocki. Musi je tak umieszczać, żeby zapełnić jak najwięcej poziomów studni. Problem w tym, że nie ma najmniejszego wpływu na ich kolejność pojawiania się. Nie może też wsuwać klocków pod te, które już znajdują się na planszy. Gra oferuje możliwość rozegrania drugiej, nieco bardziej skomplikowanej rundy. Przebiega ona w identyczny sposób, z tą różnicą, że na planszy pojawia się kilka pól specjalnych. Niektóre należy koniecznie zasłonić klockami, inne wręcz przeciwnie. Jeśli na koniec rozgrywki trzy identyczne symbole pozostaną odsłonięte, gracz otrzyma dodatkowe punkty.