Uznawano, że taka restrukturyzacja to sprawa samej firmy, a ważniejsze jest, czy jej podstawowa działalność przynosi dochody. Podobnie było z przekazywaniem sobie przez powiązane firmy licencji i know-how. Administracja podatkowa uznawała, że jeśli ktoś ma się tym zajmować, to raczej sądy rozstrzygające sprawy własności przemysłowej.

Jednak już kilka lat temu takie właśnie transakcje znalazły się na celowniku fiskusa. Dostrzeżono bowiem, że takie operacje służą optymalizacji podatków, czasem naginającej prawo. Nieco zapomniana wcześniej Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) stała się ciałem o randze niemal równej Komisji Europejskiej. To z racji wydawanych przez OECD dla władz skarbowych wytycznych co do zwalczania nadużyć w obszarze restrukturyzacji firm i optymalizacji w podmiotach powiązanych. Zresztą w prawie polskim pojawia się coraz więcej rygorów dla firm powiązanych. Krótko mówiąc – wolnoamerykanka z restrukturyzacjami i handlem wartościami niematerialnymi już się skończyła.

W dzisiejszym numerze mamy próbkę wiedzy na ten temat. Dowiemy się, jak przekazać know-how, by nie narazić się na zarzuty fiskusa "Jak odróżnić świadczenie usług od przekazania know-how". Obszernie opisujemy też bezpieczne podatkowo restrukturyzacje spółek "Jak przeprowadzić restrukturyzację i nie narazić się fiskusowi".