Zabójstwo 10-latki: państwo ma karać, a nie się mścić

Zatrzymanie młodego mężczyzny podejrzanego o okrutną zbrodnię zabójstwa 10-latki wyzwoliło w dużej części naszych rodaków demon zemsty. Obrywa Rzecznik Praw Obywatelskich i wszyscy, którzy tłumaczą, że nie o zemstę chodzi w karaniu ludzi.

Aktualizacja: 21.06.2019 23:02 Publikacja: 21.06.2019 13:59

Zabójstwo 10-latki: państwo ma karać, a nie się mścić

Foto: Fotolia

Wszystko dlatego, że cała Polska widziała jak policyjni antyterroryści wkroczyli do mieszkania by zatrzymać 22-latka podejrzanego o zbrodnię w dolnośląskich Mrowinach. Falę hejtu wywołało oświadczenie działającego przy biurze RPO Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, w którym skrytykowano wyciek do mediów nagrania, na którym widać twarzy mężczyzny, który mimo że nie stawia oporu jest zakuwany w kajdanki na ręce i nogi i w samej bieliźnie wieziony na przesłuchanie, dokonane zresztą bez adwokata.

Czytaj także: RPO: policja przesadziła ws. podejrzanego o zabójstwo 10-latki

RPO: godności człowieka broniłem i będę bronił

Litować się nad zbrodniarzem, który się przyznał? Nie, nie o litość tu chodzi, ale o zasady, wspólne dla wszystkich w demokratycznym państwie prawa – to o nie upomina się Adam Bodnar.

Czy zatrzymany zabił dziewczynkę? Prawdopodobnie tak, a skoro tak, to wyrok powinien być bardzo surowy. Ale pewności dziś nie mamy. Do zbrodni zabójstwa i gwałtu przed laty przyznał się Tomasz Komenda. 18 lat przesiedział w więzieniu zanim się wydało, że to nie on był sprawcą. Po obejrzeniu scen z zatrzymania podejrzanego o zbrodnię w Mrowinach zaczynam rozumieć, dlaczego Komenda się przyznał – jeśli potraktowano go tak samo jak Jakuba A.

Oczywiście, że policja musi stanowczo ścigać przestępców, a podejrzany o zabójstwo może być zatrzymany nawet bez majtek. Ale pamiętajmy o zasadzie proporcjonalności. Czy na pewno trzeba zakuwać w kajdanki na nogi, zginać wpół i nieść nad ziemią kogoś, kto nie stawiał oporu? Jak w takim razie będą zatrzymywani uzbrojeni gangsterzy, albo terroryści, którzy się bronili przed policją? A jeśli nawet uznamy, że przesłuchiwanie w samej bieliźnie nie naruszyło godności zatrzymanego, to z pewnością uchybiło powadze organów procesowych. A jeszcze gorzej, że z powodu braku adwokata przy podejrzanym w czasie przesłuchania jego prawidłowość będzie podważana w sądzie i może mieć wpływ na treść wyroku.

O tym jednak nie wiedzą internauci zachęcani przez polityków, ścigających się z mediami narodowymi w nagonce na Adama Bodnara, którego dymisji żądają. Tu rządzi logika zemsty i ogólne zadowolenie, że tego okropnego zbrodniarza dodatkowo poniżono i generalnie szkoda, że nie ma już kary śmierci. Może chociaż coś mu zrobią w więzieniu – myśli wielu. Tak jakby sprawy Komendy w ogóle nie było.

Zbrodnia z Mrowin to wielki test dla naszych polityków – jesteśmy jeszcze państwem prawa, czy królują emocje: gniew, uczucie zemsty, hejt, poniżanie, nienawiść. Państwo nie może działać w oparciu o takie kryteria. Sprawiedliwe karanie nie ma z tym nic wspólnego. To o te zasady upomina się Adam Bodnar i państwo powinno mu za to być wdzięczne.

Wszystko dlatego, że cała Polska widziała jak policyjni antyterroryści wkroczyli do mieszkania by zatrzymać 22-latka podejrzanego o zbrodnię w dolnośląskich Mrowinach. Falę hejtu wywołało oświadczenie działającego przy biurze RPO Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, w którym skrytykowano wyciek do mediów nagrania, na którym widać twarzy mężczyzny, który mimo że nie stawia oporu jest zakuwany w kajdanki na ręce i nogi i w samej bieliźnie wieziony na przesłuchanie, dokonane zresztą bez adwokata.

Pozostało 82% artykułu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją