Szklany sufit nad urzędnikiem - komentuje Teresa Siudem

Publikacja: 21.05.2019 02:00

Szklany sufit nad urzędnikiem - komentuje Teresa Siudem

Foto: Adobe Stock

Na Targach Pracy w Londynie 12 maja, pracownik Departamentu Służby Cywilnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zachęcał przedstawicieli brytyjskiej Polonii do pracy w służbie cywilnej – czytam na rządowej stronie internetowej. Dlaczego kandydatów na urzędników służby cywilnej szukano w Londynie i akurat w maju? Być może dlatego, że zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego i jest to forma promocji wśród Polonii.

Jednak Polaków mieszkających na Wyspach nie zachęci do powrotu pensum oferowane urzędnikom. Sam szef służby cywilnej w rocznym sprawozdaniu za 2018 rok przyznaje, że zainteresowanych zatrudnieniem jest coraz mniej, a jako główny powód podaje niskie zarobki. Okazuje się, że lepiej – niż urzędnicy na niektórych stanowiskach w służbie cywilnej – opłacani są kasjerzy zatrudnieni w sieci sklepów spożywczych.

Czytaj też:

Wzrasta liczba wakatów w służbie cywilnej

Reforma wynagrodzeń w służbie cywilnej jest potrzebna

Ale na mniejsze zainteresowanie karierą urzędniczą znaczny wpływ ma także upolitycznienie tej służby. Ponad trzy lata temu zlikwidowano konkursy na wyższe stanowiska w służbie cywilnej. Takie kryteria jak wykształcenie czy doświadczenie zeszły na dalszy plan. O awansie mogą zdecydować teraz pozamerytoryczne „kompetencje". Stanowisko może objąć były polityk, bez wysokich kwalifikacji, ale „swój".

I mało przekonujący był argument ówczesnej pani premier, która pod koniec 2015 roku uzasadniała zmiany w ustawie o służbie cywilnej tym, że konkursy to fikcja, więc trzeba je zlikwidować. To zbyt proste rozwiązanie. Znacznie trudniejsze byłoby przeprowadzenie konkursów bez „ustawek", wyłaniających najlepszych kandydatów. Należało więc podjąć to wyzwanie i pokazać, że można to zrobić, że „damy radę".

Gdyby wprowadzono wówczas jasne zasady wyłaniania kandydatów, zapewne mniej byłoby dzisiaj wakatów na stanowiska urzędnicze. Bo kto z młodych, ambitnych, dobrze wykształconych ludzi zechce wybrać ścieżkę kariery, nad którą zawieszono szklany sufit?

Na Targach Pracy w Londynie 12 maja, pracownik Departamentu Służby Cywilnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zachęcał przedstawicieli brytyjskiej Polonii do pracy w służbie cywilnej – czytam na rządowej stronie internetowej. Dlaczego kandydatów na urzędników służby cywilnej szukano w Londynie i akurat w maju? Być może dlatego, że zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego i jest to forma promocji wśród Polonii.

Jednak Polaków mieszkających na Wyspach nie zachęci do powrotu pensum oferowane urzędnikom. Sam szef służby cywilnej w rocznym sprawozdaniu za 2018 rok przyznaje, że zainteresowanych zatrudnieniem jest coraz mniej, a jako główny powód podaje niskie zarobki. Okazuje się, że lepiej – niż urzędnicy na niektórych stanowiskach w służbie cywilnej – opłacani są kasjerzy zatrudnieni w sieci sklepów spożywczych.

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją