O ile liczba nowo otwieranych kierunków przez tzw. tanie linie nie jest jakimś dużym zaskoczeniem, o tyle pozytywnym akcentem jest trwająca od pewnego czasu aktywność naszego narodowego przewoźnika. Przez ostatnie lata LOT kojarzony był raczej z ograniczeniem ekspansji i zamykaniem tras. Nasz przewoźnik postanowił jednak rzucić rękawicę konkurencji i rezultacie mamy wysyp kolejnych bardzo atrakcyjnych połączeń, w tym wielu międzykontynentalnych tras.

Czas pokaże, czy ta strategia ekspansji przyniesie firmie wymierne korzyści finansowe. Nie od dziś bowiem wiadomo, że rynek połączeń lotniczych jest bardzo konkurencyjny, a główni rywale LOT są na ogól dużo więksi. Pierwsze dane odnośnie do bezpośrednich połączeń z Dalekim Wschodem wyglądają jednak obiecująco.

Rosnące możliwości zakupowe Polaków sprawiają, że z roku na rok możemy sobie pozwolić na coraz więcej, a do tego jeszcze dochodzą spadające ceny połączeń lotniczych w ostatnich latach. Nowe oferty dotarcia bezpośrednio do wielu atrakcyjnych miejsc na świecie mogą być interesującą alternatywą dla wielu naszych rodaków, którzy coraz chętniej organizują swoje wakacje według formuły „zrób to sam".

Strategia ekspansji LOT na pewno idealnie wpisuje się w te pozytywne trendy. Tym bardziej że statystycznie wciąż latamy rzadziej nie tylko niż mieszkańcy zachodniej Europy, ale nawet i wielu krajów z naszego regionu.

Potencjalnie jest więc spory kawałek rynku do zagospodarowania w najbliższych latach. Ostatnie przebudzenie LOT może być jedną z ostatnich szans, by skorzystać z tej dobrej koniunktury.