Zgodnie z chińską astrologią 2020 to Rok Szczura, początek kolejnego 12-letniego cyklu, który symbolizuje nowe otwarcie i postęp. Szczur to zwierzę bardzo cenione w Chinach, przypisuje mu się zaradność, pragmatyzm i spryt. Dla zmagającego się z wyzwaniami geopolitycznymi, konfliktami handlowymi i spowolnieniem gospodarczym świata to bardzo obiecująca wiadomość. Natomiast dla polskiego biznesu może być to rok pod znakiem szans i dalszego rozwoju.
Światowe trendy
Analizując obecne trendy geopolityczne, warto zwrócić uwagę na fakt, że światowa gospodarka będzie mimo wszystko mniej zależna od „korytarza" amerykańsko-chińskiego, niż jest to obrazowane w raportach medialnych i niż miało to miejsce np. 30 lat temu w zakresie relacji i ówczesnego sporu USA–Japonia. Jest to spowodowane m.in. większą dywersyfikacją w strukturach globalnej gospodarki – łatwiej o znalezienie alternatyw biznesowych. W Chinach spada poziom inwestycji amerykańskich, ale napływa kapitał europejski. Widoczne jest też przenoszenie produkcji do krajów ASEAN, a zwłaszcza do Wietnamu i Bangladeszu.
Europę z kolei mogą czekać trzy szoki handlowe. Po pierwsze, kontynuacja rozmów handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata – USA i Chinami. Na początku bieżącego miesiąca państwa te podpisały wstępną umowę handlową, rozwiązującą mniej więcej 40 proc. podnoszonych przez amerykańską stronę problemów. Porozumienie w symboliczny sposób zamyka trwającą od ponad półtora roku konfrontację między mocarstwami na płaszczyźnie handlowej, nie zamyka ono jednak definitywnie kwestii spornych pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata. Poza tym – Stany Zjednoczone uderzające w Europę swoimi taryfami i możliwa odpowiedź Unii Europejskiej w formie pakietów stymulacyjnych, co jeszcze spowolni zachodnie gospodarki. Wreszcie twardy brexit. W wyniku tych niepewności możemy założyć, że w ciągu najbliższych pięciu lat handel intraregionalny przybierze na sile, zwłaszcza w Europie, Ameryce Północnej oraz Południowej, a firmy skupiać się będą na sprzedaży przede wszystkim do krajów sąsiednich.
Istotnym wydarzeniem dla kształtu gospodarki światowej będą wyniki listopadowych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, ewentualna reelekcja Donalda Trumpa bądź przejęcie władzy przez demokratów. Nadal będziemy obserwować rosnące napięcia na Bliskim Wschodzie, co obrazują ostatnie starcia USA z Iranem, widmo możliwego powrotu ISIS wynikające ze śmierci generała Kasema Sulejmaniego, wojna domowa w Libii czy też bardziej niebezpieczne demonstracje na ulicach Bejrutu i Bagdadu.
Nadzieja dla Polski
Na tle tych turbulencji geopolitycznych oraz mimo rysującej się wizji globalnego spowolnienia gospodarczego dostrzegam z radością, że polski biznes wykorzystuje obecnie uderzające o brzeg fale jako siłę napędową. Z raportu HSBC Navigator „Now, next and how for business" wynika, że aż 80 proc. przedsiębiorstw wierzy, że do roku 2024 handel międzynarodowy przyniesie nowe możliwości biznesowe. Polskie firmy planują wykorzystanie strategii łączących skrócenie łańcucha dostaw, obniżenie kosztów i obniżenie marży. Planują również przeniesienie większej części sprzedaży do kanałów online w celu minimalizacji ryzyka geopolitycznego oraz inwestycję w bezpieczeństwo fizyczne i cyberbezpieczeństwo prowadzące do ograniczenia wpływu geopolityki.