Wyrok zapadł na kanwie dwóch powództw o zapłatę rachunków skierowanych do właścicieli nieruchomości w budynkach wspólnoty mieszkaniowej i dotyczących zużycia energii cieplnej w instalacji wewnętrznej i w częściach wspólnych tych budynków. Właściciele odmawiali opłacenia tych rachunków. Uważają oni bowiem, że chociaż ich budynek jest obsługiwany przez sieć ciepłowniczą na mocy umowy dostawy zawartej między wspólnotą mieszkaniową i dostawcą energii cieplnej, to jednak nie wyrazili oni indywidualnej zgody na odbiór ogrzewania sieciowego i nie używają go w swoich mieszkaniach.
Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że zgodnie z dyrektywą 2006/326 państwa członkowskie zapewniają, by odbiorcy końcowi mogli uzyskać indywidualne liczniki, które dokładnie określają ich rzeczywiste zużycie, o ile jest to technicznie możliwe. Jednak zdaniem Trybunału trudno wyobrazić sobie możliwość pełnego zindywidualizowania rachunków dotyczących ogrzewania, w szczególności w odniesieniu do instalacji wewnętrznej i części wspólnych, zważywszy że mieszkania w takim budynku nie są od siebie niezależne pod względem termicznym, ponieważ ciepło krąży między lokalami ogrzewanymi i tymi, które ogrzewa się słabiej lub których nie ogrzewa się wcale.
Czytaj także:
Sąd: zakręcony kaloryfer szkodzi sąsiadom za ścianą
W tych okolicznościach Trybunał orzekł, że z uwagi na szeroki margines swobody, jakim dysponują państwa członkowskie w zakresie metody obliczania zużycia energii cieplnej w budynkach, w których jest wspólnota mieszkaniowa, dyrektywy 2006/32 i 2012/27 nie stoją na przeszkodzie temu, aby obliczanie ciepła emitowanego przez instalację wewnętrzną takiego budynku było dokonywane proporcjonalnie do ogrzewanej objętości każdego mieszkania.