Wspólnota mieszkaniowa musi mieć interes prawny, by żądać wygaśnięcia inwestycji

Bezpośrednie sąsiedztwo z terenem inwestycji nie wystarczy do jej zastopowania.

Publikacja: 08.09.2016 07:18

Wspólnota mieszkaniowa musi mieć interes prawny, by żądać wygaśnięcia inwestycji

Foto: 123RF

O wygaszenie decyzji prezydenta Krakowa o udzieleniu pozwolenia na budowę wielorodzinnego budynku mieszkalnego wystąpiła wspólnota mieszkaniowa.

Prezydent odmówił, gdyż wspólnota nie może być stroną w takim postępowaniu. Bezpośrednie sąsiedztwo z inwestycją nie stwarza interesu prawnego z art. 28 k.p.a.

Wspólnota uznała odmowę za bezzasadną. W zażaleniu do wojewody małopolskiego podkreśliła, że jej budynek znajduje się w strefie inwestycji realizowanej na podstawie decyzji prezydenta miasta. Zgodnie z art. 28 ust. 2 prawa budowlanego stronami postępowania w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu. Posłużyła się tym przepisem również w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

W opinii wspólnoty o interesie prawnym i przymiocie strony decydują utrudnienia związane z prowadzonymi pracami budowlanymi, takie jak hałas, wibracje, zapylenie, ograniczenie dostępu światła do budynku wspólnoty, który znajduje się w obszarze oddziaływania inwestycji. Wskazywała, że to właśnie ona stała się inicjatorem postępowania o wygaszenie decyzji o pozwoleniu na budowę i złożyła wniosek o przeprowadzenie dowodów w tej sprawie. Niewygaszenie wydanego już pozwolenia uniemożliwi wspólnocie udział w ewentualnym nowym postępowaniu o udzielenie pozwolenia na budowę. Z postanowienia prezydenta miasta wynika, że sam organ ma je zbadać z urzędu, lecz nie zamierza włączyć w nie wspólnoty.

WSA przyznał, że mogły się pojawić wątpliwości, czy krąg stron w tym postępowaniu powinien być określany na podstawie art. 28 ust. 2 prawa budowlanego – jak twierdziła wspólnota – czy art. 28 k.p.a. – jak przyjęli prezydent miasta i wojewoda. Uznał za rozstrzygający art. 28 k.p.a., zgodnie z którym stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie, albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny. Za nieuzasadnione uznał zarzuty wspólnoty dotyczące naruszenia art. 28 ust. 2 prawa budowlanego. Wojewoda słusznie przyjął, że wspólnota wykazała jedynie interes faktyczny w tym, żeby sąsiadująca z nią działka była niezabudowana. To, czy decyzja o pozwoleniu na budowę będzie czy nie będzie realizowana, nie wpływa bowiem na posiadane obecnie uprawnienia. Ewentualne ograniczenia w korzystaniu z nieruchomości są jedynie potencjalne i nie na tyle istotne, by uzasadniać jej interes prawny – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny.

O wygaszenie decyzji prezydenta Krakowa o udzieleniu pozwolenia na budowę wielorodzinnego budynku mieszkalnego wystąpiła wspólnota mieszkaniowa.

Prezydent odmówił, gdyż wspólnota nie może być stroną w takim postępowaniu. Bezpośrednie sąsiedztwo z inwestycją nie stwarza interesu prawnego z art. 28 k.p.a.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP