Sekret piwa i hybryd

Naukowcy odkryli tajemnicę niepowtarzalnego smaku belgijskich piw.

Aktualizacja: 24.10.2019 20:43 Publikacja: 24.10.2019 17:54

Belgijscy piwowarzy zawsze lubili eksperymentować, na przykład z owocami czy przyprawami.

Belgijscy piwowarzy zawsze lubili eksperymentować, na przykład z owocami czy przyprawami.

Foto: shutterstock

Reputacja belgijskiego piwa jest od dawna mocno ugruntowana. Z tego kraju pochodzą słynne piwa produkowane w klasztorach ojców trapistów – trappiste.

Belgia to europejska ojczyzna piwa. Strabon (64 p.n.e.–24 n.e.) podaje w „Geografii powszechnej", że we Flandrii piwo warzono już 1200 lat wcześniej. Spośród belgijskich piw najbardziej charakterystyczne są trunki typu lambik. Powstają one w wyniku spontanicznej fermentacji drożdży pochodzenia naturalnego, warzone są w regionie Payottenland. Z kolei geuze to mieszanka lambików, a kriek to lambik owocowy, w jego fermentacji biorą udział wiśnie z pestkami.

W Belgii każdy gatunek piwa pije się w innym naczyniu. „Degustacja belgijskiego lambika jest podróżą do korzeni piwowarstwa" – napisał Aleksander Strejny w książce „Szlakiem piwnym po Europie Środka".

Genetycy na pomoc browarom

Patronem belgijskich piwowarów jest św. Arnold (Arnulf) ze Soissons. Być może za jego wstawiennictwem naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium ustalili, że sekretem belgijskich piw jest fermentacja wywoływana przez hybrydowe drożdże. Zespołem kieruje dr Jan Steensels. Artykuł o tym znalazł się w październikowym numerze pisma „Nature Ecology & Evolution".

Sekwencjonując genom tych drożdży, badacze odkryli, że zawiera on kombinacje różnego DNA. Genom tradycyjnych drożdży Saccharomyces cerevisiae, potocznie nazywanych drożdżami piekarniczymi, łączy się z genomem drożdży z gatunku Saccharomyces kudriavzeni, bardziej odpornych na niektóre stresy, na przykład na zimno.

– Drożdże te są hybrydą pomiędzy dwoma gatunkami totalnie różnymi. To tak, jak gdyby lew i tygrysica mieli potomstwo w postaci supermalca – wyjaśnia dr Jan Steensels.

Odkrycie jest zaskakujące, ponieważ hybrydyzacja to proces prowadzący bardzo często do potomstwa niezdolnego do życia lub bezpłodnego. Tymczasem w tym przypadku hybryda jest bardziej żywotna od rodziców, drożdżowe hybrydy łączą cechy obojga: zdolność do fermentacji drożdży klasycznych z tolerancją na stres właściwą gatunkowi bardziej dzikiemu. Hybrydy te – podkreślają naukowcy – są świadectwem genetycznego mieszania się preindustrialnego, samorodnej „inżynierii genetycznej".

– Można powiedzieć, że unikalny habitat w drewnianych beczkach i kadziach fermentacyjnych, stworzony przez odważnych, nowatorskich piwowarów w średniowiecznej Flandrii, czyli obecnej Belgii, umożliwił tym nowym gatunkom prosperowanie aż do naszych czasów – uważa współautor artykułu prof. Kevin Verstrepen.

Tę myśl rozwija szef belgijskiego stowarzyszenia browarników Sven Gatz: – Niemcy warzą piwa zgodnie z XVI-wieczną normą prawną: do produkcji można używać tylko wody, słodu jęczmiennego, drożdży i chmielu. Od zawsze byli bardziej konserwatywni. Belgowie z kolei od zawsze lubili eksperymentować. Przez wieki próbowaliśmy dodawać do piwa praktycznie wszystko – kukurydzę, ryż, owoce, przyprawy.

Smaczniejsze i ekologiczne

Naukowcy z Lowanium interesują się także piwem typu lager dolnej fermentacji (piwa typu trappiste to fermentacja górna, w trakcie której drożdże nie osiadają na dnie fermentora, lecz gromadzą się na powierzchni brzeczki). Już wcześniej było wiadomo, że lagery powstają z wykorzystaniem hybryd, ale kompletna analiza ich DNA wykazała, że pochodzą ze średniowiecznych Niemiec – stamtąd ich wykorzystywanie rozprzestrzeniło się po europejskich browarach.

Na podstawie najnowszych badań zespół dr. Jana Steenselsa zamierza stworzyć nowe hybrydy, aby produkować piwa jeszcze smaczniejsze oraz uczynić proces warzenia piwa bardziej ekologicznym. – Belgijską tradycją jest warzenie mocnego piwa. W większości krajów świata trunek zawiera 3–5 proc. alkoholu, a w Belgii nawet 6–9 proc. Trzeba jednak pamiętać, że pije się piwo nie dla zawartego w nim alkoholu, ale dla wyjątkowego smaku – podkreśla Sven Gatz.

Reputacja belgijskiego piwa jest od dawna mocno ugruntowana. Z tego kraju pochodzą słynne piwa produkowane w klasztorach ojców trapistów – trappiste.

Belgia to europejska ojczyzna piwa. Strabon (64 p.n.e.–24 n.e.) podaje w „Geografii powszechnej", że we Flandrii piwo warzono już 1200 lat wcześniej. Spośród belgijskich piw najbardziej charakterystyczne są trunki typu lambik. Powstają one w wyniku spontanicznej fermentacji drożdży pochodzenia naturalnego, warzone są w regionie Payottenland. Z kolei geuze to mieszanka lambików, a kriek to lambik owocowy, w jego fermentacji biorą udział wiśnie z pestkami.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą