Ile nas kosztują klęski żywiołowe

Najbardziej niszczycielskie są powodzie i trzęsienia ziemi – wynika z analizy danych od początku XX wieku.

Aktualizacja: 20.04.2016 20:46 Publikacja: 19.04.2016 18:09

Miasto Pedernales w Ekwadorze dwa dni po sobotnim trzęsieniu ziemi

Miasto Pedernales w Ekwadorze dwa dni po sobotnim trzęsieniu ziemi

Foto: AFP

Dwa potężne trzęsienia ziemi na tzw. pacyficznym pierścieniu ognia – w Japonii i w Ekwadorze – pochłonęły życie ponad pół tysiąca osób. To w Japonii miało magnitudę (siłę) ok. 7 stopni w skali Richtera, a najpoważniejsze zniszczenia spowodowało na wyspie Kiusiu – wstrząsy odnotowano w pobliżu miasta Kumamoto. Dzień później kataklizm o sile 7,8 stopnia nawiedził wybrzeże Ekwadoru, niedaleko miasta Muisne. To najsilniejsze trzęsienie ziemi w tym kraju od 1979 roku. Najnowsze informacje mówią o co najmniej 413 ofiarach śmiertelnych.

Według naukowców trzęsienie ziemi w Ekwadorze spowodowało straty w wysokości ok. 2 mld dol. Wstrząsy w Japonii, mimo że słabsze i z mniejszą liczbą ofiar, wywołały szkody szacowane na 12 mld dol.

Tak przynajmniej wynika z wyliczeń specjalistów z Karlsruher Institut für Technologie. Stworzyli oni model pozwalający ocenić ekonomiczne koszty klęsk żywiołowych – nie tylko trzęsień ziemi.

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich obliczeń podczas konferencji Europejskiej Unii Nauk o Ziemi. Przygotowali je, jeszcze zanim silne trzęsienia ziemi nawiedziły Ekwador i Japonię.

Posługując się informacjami w prasie, bazą danych o klęskach żywiołowych oraz notowaniami giełdowymi, oszacowali oni, że od 1900 do 2015 roku kataklizmy kosztowały gospodarkę ok. 7 bln dol. W zależności od tego, w jaki sposób przeliczymy historyczne wartości dolara, straty kalkulowane są na od 6,5 do nawet 14 bln dol. Autorzy: James Daniell, Friedemann Wenzel i Andreas Schaefer, przyjęli bardziej konserwatywne wartości. Pod uwagę wzięto efekty ponad 30 tys. zdarzeń w historii.

Według badaczy największe szkody wyrządzają jednak wcale nie trzęsienia ziemi i ewentualnie towarzyszące im tsunami, lecz powodzie. Woda odpowiada za 40 proc. wszystkich strat. Mniej więcej jedna czwarta to trzęsienia ziemi. Burze, huragany i tornada odpowiadają za 19 proc. wszystkich strat ekonomicznych, podczas gdy susze – tylko za 12 proc. Ten swoisty ranking najgorszych kataklizmów zamykają katastrofalne pożary lasów (2 proc. strat) i wybuchy wulkanów (1 proc.).

Dokładniejsza analiza danych naukowców z Karlsruhe pokazuje jednak, że te kalkulacje są zniekształcone przez dwa historyczne wydarzenia. Chodzi o serię monstrualnych powodzi w Chinach w 1931 roku. To największa odnotowana klęska żywiołowa w historii ludzkości. W wyniku wylewów Jangcy, Huang He i Huai He śmierć poniosło od 400 tys. do nawet 4 mln ludzi. 100 mln osób zostało pozbawionych dachu nad głową. Powodzie spowodowały też epidemię cholery i tyfusu. Kolejna powódź w Chinach (sztucznie wywołana, nad Huang He) w 1938 roku pochłonęła 500 tys. ofiar. Nie wliczając tych dwóch wydarzeń, na pierwszym miejscu „rankingu" wylądowałyby trzęsienia ziemi.

Efekty są oczywiście różne w zależności do położenia geograficznego. W Chinach i Europie największe straty powodują powodzie. Jednak w Chile czy Nowej Zelandii – trzęsienia ziemi, a w Afryce – susze i fale upałów.

Wyliczenia naukowców z Karlsruher Institut für Technologie odbiegają od analiz ONZ przedstawionych w ubiegłym roku. Według tych danych w latach 1970–2013 klęski żywiołowe spowodowały straty ekonomiczne szacowane na 2,8 bln dol. Sam region Azji i Pacyfiku miał w tym udział w wysokości 1,15 bln dol. W tych wyliczeniach najpoważniejszym zagrożeniem pozostają trzęsienia ziemi i fale tsunami, a po nich powodzie i burze. Rocznie – wynika z analiz ONZ – takie zjawiska pociągają za sobą straty w wysokości od 250 do 300 mld dol.

Raport oenzetowskiego Biura Strategii ds. Redukcji Zagrożeń Naturalnych (UNISDR) różni się również od analiz niemieckich naukowców w kwestii prognoz na przyszłość. Dokument ONZ podkreśla, że koszty związane z kataklizmami wzrosły czterokrotnie w ostatnich 30 latach. I będzie jeszcze gorzej, m.in. za sprawą globalnych zmian klimatu. Zespół Jamesa Daniella wyliczył natomiast, że choć w liczbach bezwzględnych koszty rosną, to stanowią mniejszą część wartości gospodarki. Nauczyliśmy się lepiej bronić przed kataklizmami – uważają naukowcy.

Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków