Niemieckie miasta mogą zakazać wjazdu dieslom

Niemieckie miasta mogą zakazywać wjazdu do centrum pojazdom z silnikiem diesla.

Aktualizacja: 27.02.2018 12:37 Publikacja: 27.02.2018 12:26

Stuttgart nie chce diesli w centrum miasta

Stuttgart nie chce diesli w centrum miasta

Foto: Bloomberg

We wtorek w sprawie możliwości wprowadzenia takiego zakazu wypowiedział się Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku. Wcześniej takie zakazy ze względu na pogarszającą się jakość powietrza wprowadziły lokalne sądy w Stuttgarcie i Dusseldorfie, ale odwołały się od nich władze krajowe.

W Niemczech zarejestrowanych jest ok. 15 milionów samochodów osobowych z silnikami diesla. Tylko 6 milionów spełnia najnowszą normę emisji spalin – Euro 6. Te auta najprawdopodobniej będą wyjęte spod zakazu. Pozostałe 9 milionów, wśród których są zarówno samochody z poprzednią normą Euro 5 jak i starszymi, mogą zostać objęte ograniczeniami.

Miasta, które zdecydują się na zakazy, będą pewnie mieć do wyboru różne opcje: od całkowitego ograniczenia ruchu diesli w wyznaczonych granicach, do objęcia zakazem poszczególnych ulic, na których zanieczyszczenie jest szczególnie duże lub wprowadzenia ograniczeń okresowo, w zależności od stanu powietrza.

Ograniczenia dla diesli to dla niemieckiej gospodarki potężny problem. Niemcy, uznawane za ojczyznę diesla, zmagają się z zanieczyszczeniem powietrza, które w 70 miastach przekroczyło dopuszczalne normy. W 20 z nich – w bardzo wysokim stopniu. Ocenia się, że co roku ok. 6 tys. osób przedwcześnie umiera wskutek zbyt wysokiego poziomu tlenków azotu. Tymczasem przeszło połowa tych związków jest emitowana przez samochody, zwłaszcza z silnikami wysokoprężnymi.

Niemiecki rząd, który sprzeciwia się restrykcjom dla diesli w najostrzejszej formie, ma do końca roku wypracować rozwiązania, pozwalające ograniczyć emisję spalin. Rozważane jest m.in. wprowadzenie bezpłatnego transportu publicznego w miastach najbardziej zanieczyszczonych. Kolejnym pomysłem jest modernizacja silników, celem dostosowania ich do najnowszych norm. Jednak byłoby to drogie przedsięwzięcie i nie wiadomo, kto byłby obciążony kosztami.

Według niemieckiego stowarzyszenia ADAC, taki zabieg w samochodach z silnikami spełniającymi normę Euro 5 kosztowałby w granicach od 1400 do 3300 euro. Inne wyjście to zamiana spalinowych taksówek i autobusów na pojazdy z napędem elektrycznym.

Zagrożenie zakazem już doprowadziło w Niemczech do znaczącego ograniczenia sprzedaży aut z dieslem. W styczniu udział tego rodzaju napędów w łącznej liczbie pierwszych rejestracji stopniał do około jednej trzeciej w porównaniu z blisko połową przed wybuchem afery spalinowej.

Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Biznes
Niemcy: Europa jest otwarta na chińskie samochody, ale nie za wszelką cenę
Biznes
Firmy coraz więcej pieniędzy wydają na krajowy sport. Będzie rekord?
Biznes
Poczta Polska dostanie wielki przelew z budżetu państwa
Biznes
Igor Klaja, prezes 4F: Budujemy polskiego Adidasa