W listopadzie dalej mamy lato. Kierowcy nieraz narzekają, że wymienili już opony. Czy nie za wcześnie to zrobili?
Nie. Kiedy rano ruszamy do pracy, cały czas mamy 5, 7, 10 stopni. To są temperatury, przy których opony zimowe, nawet na suchej drodze, dadzą nam więcej bezpieczeństwa, lepszą przyczepność. Nie patrzmy na to, że w najcieplejszym punkcie dnia temperatura będzie wynosiła 13 czy 15 stopni. Kiedyś opony zimowe produkowano tylko na kopny śnieg, teraz dają większe bezpieczeństwo w szerszym spektrum temperatury.
A przy takich jak obecnie temperaturach opony zimowe nie zużyją się szybciej?
To nie są temperatury letnie, nie mówimy o 25, czy 30 stopniach. Dopiero przy takich temperaturach opona zimowa zaczyna się szybciej zdzierać. Sam jeżdżę od połowy października na oponach zimowych. I wiem, że jak przyjdzie za tydzień czy dwa jesienno-zimowa słota, będziemy bezpieczniejsi od tych, którzy wtedy dopiero zaczną się zastanawiać, jakie opony i kiedy założyć. I staną w kolejkach do serwisów.
Czy firmy też wymieniają opony? Jakie to daje korzyści?