– Zaintrygowała mnie oferta w lokalnej gazecie – przyznaje. – Mogłem mieć ładny dom za 10–20 tys. zł.
Kupując całkiem elegancką, starą wiejską chatę, nabywca myślał o swojej działce w Jadwisinie nad Zalewem Zegrzyńskim, gdzie utrzymany w rustykalnym stylu odnowiony dom prezentowałby się świetnie. Transport domu z jednej wsi do drugiej nie był problemem, dom przewożono w częściach na dwóch tirach. Usługa transportu kosztowała połowę wartości całego zakupu. Ale był to dopiero początek wydatków.
Narastające koszty
Inwestor z Warszawy zażyczył sobie, aby urokliwy dom sprzed dziesiątek lat (może stuletni?) stanął w Jadwisinie na fundamentach murowanych. W tym celu należało stworzyć odpowiednie warunki pod budowę.
Zatrudniony architekt rozrysował nowy rozkład pomieszczeń wewnątrz starego domu, tworząc m.in. otwartą kuchnię i dopasowując funkcje pomieszczeń do potrzeb nowoczesnej rodziny. Wygląd zewnętrzny budynku, w tym charakterystyczny ganek na piętrze, pozostał ten sam. Dom zachował dawne piękno.
Kosztowną inwestycją przekraczającą trzykrotnie koszta ścian okazał się dach, który należało zbudować na nowo; większość starych domów na wsiach pokryta była kiedyś strzechą lub eternitem.