Mobilni internauci najchętniej socjalizują się przez YouTube’a

Najchętniej odwiedzanym przez Polaków serwisem społecznościowym jest YouTube. Z komórki najczęściej klikamy jednak w Facebooka.

Aktualizacja: 21.03.2017 06:04 Publikacja: 20.03.2017 19:14

Mobilni internauci najchętniej socjalizują się przez YouTube’a

Foto: Bloomberg

Na YouTubie statystyczny polski użytkownik loguje się z komórki albo tabletu 66 razy miesięcznie, ale na Facebooku aż 205 razy. W związku z tym, że średni czas spędzany w miesiącu na przeglądaniu zawartości obu platform jest zbliżony (w przypadku Facebooka wynosi 19 minut, a w przypadku YouTube'a 21 minut), widać, że na YouTube'a wchodzimy rzadziej, ale zostajemy na nim dłużej. To naturalne, bo materiały na YouTubie (wideo czy piosenki) odtwarza się dłużej – na zerknięcie na Facebooka wystarczy chwila. Częściej niż Facebooka, i to też zrozumiałe, uruchamiamy, by porozmawiać ze znajomymi, komunikatory internetowe. Najpopularniejszym serwisem społecznościowym wśród osób korzystających z komórek i tabletów jest jednak zdecydowanie YouTube, bo to z tego serwisu korzysta 69 proc. mobilnych internautów. Kolejny jest zintegrowany z Facebookiem komunikator Messenger (47 proc.), a następny – sam Facebook (43 proc.) – wynika ze styczniowego badania IRCenter.

Platformy społecznościowe odwiedzane mobilnie

Platformy społecznościowe odwiedzane mobilnie

Rzeczpospolita

Seriale i muzyka

Popularność YouTube'a wśród mobilnych użytkowników nie powinna dziwić. Młodsi internauci powszechnie korzystają z internetu z komórek, a to właśnie oni dużą część pozyskiwanych z sieci informacji czerpią właśnie z tej platformy. – Gimbazie nie chce się oglądać telewizji, siedzi w necie i tam ogląda: popularność takich seriali, jak „Skam" czy „Nieprzygotowani" [internetowy serial udostępniany na YouTubie, opracowany przez twórców profilu Abstrachuje – red.]. jest gigantyczna. I to będą nasi widzowie za 10–15 lat. – mówił „Rz" Jan Kwieciński, producent i reżyser z Akson Studio.

To YouTube spopularyzował komediowy serial polityczny „Ucho Prezesa" (jego pierwszy odcinek ma już obecnie 7,88 mln wyświetleń; to widownia z kategorii rekordowych, nawet gdy zdarza się największym tradycyjnym telewizjom), do którego prawa zakupił następnie debiutujący niedawno w Polsce serwis Showmax z RPA.

Nowy wymiar

– YouTube nie jest już tylko serwisem do oglądania klipów i słuchania muzyki, choć nadal to w nim robimy. Wraz ze wzrostem liczby osób, które tworzą dla YouTube'a, zyskał zupełnie inny wymiar – komentował „Rz" Krzysztof Majkowski, ekspert Gemiusa, gdy YouTube świętował w tym roku 12. urodziny.

Rdzenna dla platformy działalność, czyli zamieszczanie klipów z muzyką, także pozostaje ważnym wabikiem dla internautów. Co zresztą wcale nie do końca cieszy branżę muzyczną. Szeroko rozpropagowany w mediach komunikat Google'a (właściciel YouTube'a) podający, że w ciągu ostatniego roku platforma wypłaciła branży muzycznej aż 1 mld dol. tantiem, Międzynarodowe Stowarzyszenie Branży Fonograficznej ostro skrytykowało, wytykając, że na jednego użytkownika wyniosło to 1 dolara, podczas gdy analogiczna stawka pozyskiwana np. od muzycznej platformy Spotify wynosiła w tym czasie aż 18 dolarów.

Internauci (zwłaszcza młodzi skupieni na treści wideo) lubią mieć jednak wszystkie swoje ulubione materiały zgromadzone w jednym miejscu, a YouTube im to umożliwia, i to za darmo, podczas gdy serwisy z muzyką czy serialami coraz częściej bywają płatne.

Co ciekawe, w Polsce relatywnie mało popularne wśród użytkowników komórek okazują się modne za oceanem serwisy Snapchat i Twitter. Z tego pierwszego korzysta z komórki albo tabletu tylko 10 proc. internautów (za to logują się do niego częściej niż na Facebooka), z drugiego jeszcze mniej, bo 2 proc. Na Snapchacie spędzają średnio 4 min dziennie, Twitter wypada w badaniu jeszcze gorzej.

Gemius: facebook najpopularniejszy

Z cyklicznego badania ruchu w internecie PBI/Gemius wynika, że jeśli uwzględni się korzystanie ze wszystkich rodzajów urządzeń łączących się z internetem, to Facebook jest najchętniej odwiedzaną w Polsce platformą społecznościową. W lutym tego roku witrynę Facebook.com odwiedziło w Polsce 22,68 mln internautów, czyli 82,5 proc. wszystkich. YouTube miał analogicznych użytkowników 19,82 mln (co przekłada się na zasięg na poziomie 72,1 proc. internautów). Na urządzeniach mobilnych w danych Polskich Badań Internetu i Gemiusa Facebook także przegania YouTube'a: korzysta z niego 13,5 mln internautów, podczas gdy z YouTube'a 6,28 mln.

Obie platformy znajdują się też w grupie najpopularniejszych rozpoznawanych przez internautów spontanicznie. Jak wynika z badania NetTrack (autorstwa Kantar MillwardBrown), Facebooka (58,7 proc. wskazań) pod tym względem przebija w Polsce tylko Onet.pl. YouTube plasuje się w tym zestawieniu pięć miejsc niżej z 35,8 proc. wskazań.

Na YouTubie statystyczny polski użytkownik loguje się z komórki albo tabletu 66 razy miesięcznie, ale na Facebooku aż 205 razy. W związku z tym, że średni czas spędzany w miesiącu na przeglądaniu zawartości obu platform jest zbliżony (w przypadku Facebooka wynosi 19 minut, a w przypadku YouTube'a 21 minut), widać, że na YouTube'a wchodzimy rzadziej, ale zostajemy na nim dłużej. To naturalne, bo materiały na YouTubie (wideo czy piosenki) odtwarza się dłużej – na zerknięcie na Facebooka wystarczy chwila. Częściej niż Facebooka, i to też zrozumiałe, uruchamiamy, by porozmawiać ze znajomymi, komunikatory internetowe. Najpopularniejszym serwisem społecznościowym wśród osób korzystających z komórek i tabletów jest jednak zdecydowanie YouTube, bo to z tego serwisu korzysta 69 proc. mobilnych internautów. Kolejny jest zintegrowany z Facebookiem komunikator Messenger (47 proc.), a następny – sam Facebook (43 proc.) – wynika ze styczniowego badania IRCenter.

Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji