W ciągu zaledwie 20 dni wyprzedziło poprzedniego rekordzistę – "Avatara" – poinformowało Walt Disney Studios..

Do wtorku nowe "Gwiezdne wojny" zdążyły zarobić w USA 758,2 miliony dolarów. Ponieważ film jest nadal w dystrybucji i wciąż jest najczęściej oglądaną produkcją w amerykańskich kinach, w środę lub najpóźniej w czwartek pobił rekord z "Avatara" z 2009 roku wynoszący 760,5 miliona dolarów.

Imponujące jest przede wszystkim tempo w jakim "Gwiezdne wojny" osiągnęły rekordowe wpływy ze sprzedaży biletów. Siódma część kultowej serii zarobiła tę sumę w zaledwie 20 dni. Wynik "Avatara" uwzględnia 34 tygodnie kinowej dystrybucji z 2009 roku (750 mln dol.) oraz 10-tygodniowy powrót na ekrany rok później (10,5 mln). Nawet po uwzględnieniu czynnika inflacji jasne jest, że "Przebudzenie mocy" powinien stać się już wkrótce najbardziej kasowym filmem w skali globalnej. Rekord "Avatara" to 2,79 miliarda dolarów. Do tej pory siódma część Gwiezdnych wojen zarobiła na całym świecie 1,56 miliarda dolarów, ale film nie wszedł jeszcze na olbrzymi chiński rynek. Tam premierę "Przebudzenia mocy" zaplanowano na 9 stycznia.

Powodzenie kontynuacji kultowej opowieści o wydarzeniach mających miejsce "dawno dawno temu w odległej galaktyce" zapowiada sukces kolejnych dwóch odcinków serii. "Tempo w jakim 'Przebudzenie mocy' bije kasowe rekordy jest wręcz imponujące – uważa analityk firmy Rentrak Paul Dergarabedian – czas w jakim produkcja Disneya osiągnęła najlepszy w historii wynik w Ameryce Północnej to dowód na niemal dewocyjny entuzjazm fanów i ich przywiązanie do legendarnego cyklu".

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku