Przyleci LOT biało-czerwony

W fabryce Boeinga w Everett stoi już Dreamliner 787-9 LOTu pomalowany w biało czerwone barwy.

Aktualizacja: 10.06.2018 08:32 Publikacja: 09.06.2018 12:48

Przyleci LOT biało-czerwony

Foto: Materiały promocyjne

O planach malowania maszyn w barwy inne, niż tradycyjne biało-granatowe z polską flagą na ogonie, „Rzeczpospolita" pisała w marcu 2018.

Dreamliner zarejestrowany jako SP-LSC ma upamiętniać 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Do Warszawy przyleci przyleci jeszcze w tym miesiącu.

Biało-czerwone malowanie pokrywa cały kadłub samolotu. Wygląd maszyny inspirowany jest powiewającą polską flagą poruszaną przez pęd startującego samolotu. Na przednich drzwiach znajduje się kontur granic Polski. To pierwsze tego typu malowanie w historii przewoźnika. W ramach tej samej akcji, na kadłubach embraerów LOT-u pojawił się napis „niepodległa ", kopia odręcznego pisma marszałka Józefa Piłsudskiego. Napis ten będzie na wszystkich maszynach LOT-u aż do zakończenia obchodów.

Pozostałe samoloty przewoźnika mają symbol polskiej flagi umieszczony przy ogonie maszyn, gdzie kontrastowo odcinają się od granatu i bieli.

Obecne malowanie LOTu wpisuje się w dzisiejsze światowe trendy. Zazwyczaj linie lotnicze malują swoje samoloty w dominującym białym kolorze z dwóch powodów. Po pierwsze biała farba jest najtańsza, a po drugie tak jest praktycznie i najbezpieczniej, ponieważ na białym kolorze widać najlepiej wszelkie uszkodzenia, pęknięcia czy wycieki, więc mechanicy mają ułatwioną pracę.

Biało-czerwony Dreamliner o znakach rejestracyjnych SP-LSC jest trzecim z siedmiu zamówionych dodatkowo w 2017 r. samolotów w większej wersji 787-9. Maszyna zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od każdego z ośmiu mniejszych. W „ 9" na pokładzie do wyboru są fotele trzech klas: 24 w klasie biznes, 21 w ekonomicznej premium i 249 w ekonomicznej. Specjalne malowanie pozostanie na samolocie już na stałe. Przemalowanie maszyny na tradycyjne barwy LOTu kosztowałoby przewoźnika ok 100 tys. dolarów i wyłączyłoby maszynę na 10 dni.

Na biało-czerwonym Dreamlinerze – podobnie jak dotychczas na innych samolotach LOT-u – pojawi się także logo programu Niepodległa. Maszyna będzie latała do Ameryki Północnej i Azji. Zasięg nowego samolotu 787-9 w wersji dla LOT-u to ponad 13 350 km, czyli o ok. 700 km więcej od wersji 787-8. i będzie on 11. tego typu maszyną we flocie polskiej linii. Do końca 2019 r. LOT będzie posiadał we flocie 15 Dreamlinerów (osiem w wersji 787-8 i siedem 787-9). To oznacza, że pod względem liczebności floty długodystansowej strategia LOT-u na lata 2016-2020 zostanie zrealizowana rok przed czasem. Samoloty zostały pozyskane w ramach leasingu dwóch rodzajów: operacyjnego i finansowego.

Oprócz nowych Dreamlinerów LOT oczekuje też na dostawę kolejnych z zamówionych wąskokadłubowych Boeingów 737 MAX 8. Na razie polski przewoźnik posiada dwa MAX-y dostarczone w grudniu 2017 r. Samoloty latają m.in. do Londynu, Madrytu i Larnaki. Do 2020 MAX-ów ma być 12. Na drugą połowę czerwca przewidziany jest przylot dwóch kolejnych, z czego jeden także pomalowany na biało-czerwono.

O planach malowania maszyn w barwy inne, niż tradycyjne biało-granatowe z polską flagą na ogonie, „Rzeczpospolita" pisała w marcu 2018.

Dreamliner zarejestrowany jako SP-LSC ma upamiętniać 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Do Warszawy przyleci przyleci jeszcze w tym miesiącu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego