Do zdarzenia doszło 2 maja. Ciężarówka służb lotniskowych rozpruła bok stojącego na pasie startowym samolotu, poinformował Kanał Piąty rosyjskiej telewizji. Samolot został poważnie uszkodzony. Gazeta RBK dowiedziała się, że samolot stał na oddalonym od centrum lotniska miejscu postojowym. W momencie uderzenia samochodu, nie było w nim ani pasażerów, ani załogi.
Według informacji biura prasowego Szeremietiewa: „Kierowca, rocznik 1962, stracił przytomność podczas kierowania samochodem i wjechał w boczną ścianę samolotu znajdującego się na miejscu postojowym". Trawa dochodzenie w tej sprawie.
Czytaj także: Niebezpieczny spacer po Szeremietiewie
To nie pierwszy taki przypadek na lotnisku Szeremietiewo. W marcu służby prasowe Aerofłotu zdementowały informacje medialne o tym, że samolot narodowego przewoźnika musiał przy lądowaniu odejść na drugi krąg, bo na pasie lądowania znajdowała się ciężarówka obsługi lotniska. Służby Szeremietiewa wyjaśniły, że odejście na drugi krąg (potwierdzone przez pasażerów) było decyzją pilota, a na pasie nie było żadnej ciężarówki.