Aktualizacja: 17.04.2019 16:51 Publikacja: 17.04.2019 16:51
Foto: Bloomberg
Spora liczba linii lotniczych ma w swoich cennikach opłaty za przewóz dzieci poniżej 24 miesiąca życia, które są inne od cen biletów. W wypadku tanich linii taka opłata, wskutek polityki cenowej przewoźnika, może być znacząco większa od ceny biletu. Sposób jej naliczania w Ryanairze nie spodobał się belgijskiej organizacji konsumenckiej Test Achats.
Według tej jednej z najstarszych europejskich organizacji konsumenckich, opłaty za niemowlę w Ryanairze są doliczane do rachunku w sposób niejasny. Informacja ta bowiem pojawia się dopiero na końcu procesu zakupu. Rzeczywiście, szczegółowa informacja o opłacie za dziecko pojawia się dopiero kiedy trzeba zapłacić. Jednak można się domyślać jej istnienia wcześniej, w podsumowaniu koszyka zakupów widocznego w górnej części serwisu rezerwacyjnego przewoźnika.
Po raz pierwszy Bruksela szykuje się do ukarania rosyjskiego koncernu, którego spółka zależna miała kluczowe zna...
„Mamy wreszcie bezpośrednie połączenie kolejowe z Polski do Chorwacji; ruszamy od czerwca, cztery dni w tygodniu...
Otwieramy program „Polskie morze”, którego pierwszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa Bałtyku — zapowied...
Republiki bałtyckie nie zbudowały na czas linii kolejowej, która umożliwiłaby transport wojsk NATO w przypadku w...
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas