Zakaz laptopów nie wymierzony w linie znad Zatoki

Prezes Qatar Airways, Akbar al-Baker nie wierzy, by zakaz wnoszenia na pokład większych urządzeń elektronicznych w lotach do USA z 8 krajów muzułmańskich miał na celu zaszkodzenie liniom znad Zatoki

Aktualizacja: 29.03.2017 12:57 Publikacja: 29.03.2017 11:49

Zakaz laptopów nie wymierzony w linie znad Zatoki

Foto: Bloomberg

Władzę USA wprowadziły od 25 marca zakaz wnoszenia na pokład urządzeń elektronicznych większych od telefonów bezprzewodowych w bezpośrednich lotach do Stanów z 10 lotnisk Bliskiego Wschodu, północnej Afryki i Turcji. Posunięcie sprowokowane informacjami, że niektóre ugrupowania chcą tak przemycać materiały wybuchowe przewiduje, że wszelkie inne urządzenia poza komórkami — laptopy, tablety — muszą być odprawiane w zasadniczym bagażu w lotach do Stanów.

Te ograniczenia wywołały w środkach przekazu publikacje, że posunięcie administracji Trumpa ma chronić amerykańskie linie lotnicze przed szybko rosnącymi przewoźnikami znak Zatoki Arabskiej i Turkish Airlines. Tym twierdzeniom zaprzeczają przedstawiciele władz USA i eksperci.

Od dłuższego czasu trwa ostry spór linii z USA i UE z Qatar Airways, Emirates i Etihad Airways o korzystanie przez przewodników znad Zatoki z nieuczciwych subwencji publicznych, czemu te zaprzeczają,

- Nie byłoby uczciwe z mojej strony mówienie, że ten zakaz wymierzono w linie znad Zatoki — powiedział Akbar al-Baker dziennikarzom w Londynie na marginesie katarskiego forum inwestycyjnego. — Jeśli o mnie chodzi, jest to posunięcie w zakresie bezpieczeństwa i musimy się do niego dostosować.

Eksperci od sektora lotniczego uważają, że ten zakaz może zmniejszyć popyt na przewozy pasażerów przez linie znad Zatoki do Stanów, zwłaszcza w podróżach służbowych, gdy przez wiele godzin można wykorzystać ten czas na dokończenie pracy na laptopie. — Na razie za wcześnie jeszcze na mówienie, czy to wpłynie na nasz biznes — dodał al-Baker.

Pozostałe linie Emirates i Etihad poinformowały, że podróżni będą mogli deponować taki sprzęt ich pracownikom przed wejściem do samolotu i odbierać go po wylądowaniu. Prezes Qatar Airways poinformował, że jego linia podjęła działania mające zmniejszyć skutki nowych restrykcji pozwalając podróżnym przekazywać elektronikę pracownikom linii w miejscu kontroli osobistej. Nie było tylko jasne, podczas której kontroli, bo podróżujący z Doha i innych lotnisk tego regionu są poddawani drugiej kontroli osobistej tuż przed wejściem na pokład.

Władzę USA wprowadziły od 25 marca zakaz wnoszenia na pokład urządzeń elektronicznych większych od telefonów bezprzewodowych w bezpośrednich lotach do Stanów z 10 lotnisk Bliskiego Wschodu, północnej Afryki i Turcji. Posunięcie sprowokowane informacjami, że niektóre ugrupowania chcą tak przemycać materiały wybuchowe przewiduje, że wszelkie inne urządzenia poza komórkami — laptopy, tablety — muszą być odprawiane w zasadniczym bagażu w lotach do Stanów.

Te ograniczenia wywołały w środkach przekazu publikacje, że posunięcie administracji Trumpa ma chronić amerykańskie linie lotnicze przed szybko rosnącymi przewoźnikami znak Zatoki Arabskiej i Turkish Airlines. Tym twierdzeniom zaprzeczają przedstawiciele władz USA i eksperci.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego