W Korei Południowej potwierdzono w czwartek kolejne 334 przypadki zakażenia koronawirusem, co jest największym przyrostem dziennym liczby zakażeń w tym kraju. Łącznie w Korei Południowej odnotowano już 1595 przypadków zakażenia. Oznacza to, że ten kraj ma, według oficjalnych danych, drugie miejsce po Chinach pod względem liczby zakażonych. Stany Zjednoczone wystosowały kolejne ostrzeżenia przed podróżowaniem do Korei Południowej oraz odwołały wspólne manewry z wojskiem sojusznika.
Czytaj także: Maskpol gotowy do walki z wirusem
Władze poinformowały także o stewardesie Korean Air z lotów KE017 z Seulu Inchon do Los Angeles i KE012 z Los Angele do Seulu w dniach 19 i 20 lutego.
- Leciała wykazując symptomy i w tej chwili badamy osoby, które miały z nią kontakt w trakcie lotu – cytuje Reuters wypowiedź Koreańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom.
Stewardesa, według informacji koreańskiego urzędu, jest między 20 a 30 rokiem życia i obecnie przebywa w szpitalu. Ustalono, że była ona w pracy na pokładzie lotu KE958 Korean Air z Izraela do Korei 15 lutego. Pasażerami podczas tego lotu była grupa religijna, w której stwierdzono 31 przypadków koronawirusa.