Kiedy startował w latach 90., był jednym z pierwszych w Polsce festiwali interdyscyplinarnych. Po 28 latach jest postrzegany jako ważna i ciekawa instytucja kultury na Śląsku z licznymi kontaktami międzynarodowymi.
Każdego roku Ars Cameralis ma inne hasło. W tym roku – w nawiązaniu do 75. rocznicy śmierci Edwarda Muncha –wybrano „Krzyk". Ten rodzaj ekspresji jest obecny w sztuce od zarania dziejów, dzisiaj staje się szczególnie istotny.
Jak mówi dyrektor Ars Cameralis Marek Zieliński, krzyk na festiwalu będzie również i stonowany. W ten sposób wyrażają na przykład emocje artystki, które zdominowały w tym roku blok muzyczny: Norweżka Jenny Hval, pochodząca z Brazylii, a mieszkająca w Niemczech, Dillon czy Jessica Pratt i Lura Gibson z USA.
Ciekawy jest blok literacki. Spotkanie „Podróżując przez raj popiołów"poświęcone będzie poezji arabskiej. Weźmie w nim m.in. udział syryjski poeta Adonis, wielokrotnie wymieniany w gronie kandydatów do literackiego Nobla. Z kolei w spotkaniu „Krzyk pamięci" o życiu w dwóch językach na krawędzi Polski i Niemiec będzie można posłuchać rozmowy z mieszkającym w Essen pisarzem Leszkiem Liberą ze Śląską i tłumaczką Sławą Lisiecką.
Wydarzeniem programu plastycznego jest przede wszystkim wystawa prac Romana Cieślewicza, film zaś to okazja do spotkania z twórczością Charliego Chaplina.