O decyzji Instytutu Polskiego w Tel Awiwie poinformował na Twitterze ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski, publikując swój list do Zbigniewa Preisnera.
Magierowski pisze w liście, że "z niekłamaną radością" przyjął wiadomość o nagrodzie dla Zbigniewa Preisnera, należącego do "grona najwybitniejszych kompozytorów filmowych".
Zauważa, że z tym większą satysfakcją na prośbę organizatorów zgodził się wygłosić laudację na część kompozytora podczas ceremonii wręczenia mu nagrody, a Instytut Polski w Tel Awiwie zdecydował o sfinansowaniu koncertu muzyki Preisnera oraz zorganizować uroczystą kolację dla jego uczestników.
Kilka dni temu jednak, pisze Magierowski, menedżerka Zbigniewa Preisnera skierowała do Instytutu Polskiego pismo, w którym wyraża zdziwienie, że Instytut "ma jakieś powiązania z koncertem".