Reklama

Ks. Isakowicz-Zaleski: Zmiany tak, ale nie zakaz mszy

Jeśli odmówimy wiernym kontaktu z sakramentami, rodzi się pytanie: po co nam Kościół, który się zamknął w takich chwilach?

Aktualizacja: 13.03.2020 08:13 Publikacja: 12.03.2020 20:14

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Foto: Fot. SŁAWOMIR MIELNIK/SAM

W czasie historycznych epidemii księża zostawali z zagrożonymi zakażeniem. Mój prapradziadek był księdzem greckokatolickim, Rusinem. Miał żonę i dzieci. Gdy w 1915 r. w trakcie I wojny światowej na teren Lwowa i okolic wkroczyły wojska rosyjskie, przyniosły ze sobą epidemię cholery. Mój prapradziadek udzielał sakramentów chorym. Zaraził się i zmarł. Nie chodzi mi tu o misję samobójczą, ale o świadomość, z czym wiąże się służba kapłana. To świadectwo dla innych księży. Zwłaszcza że rzymskokatoliccy księża nie są żonaci. Dlatego szanuję duchownych, którzy w obecnych okolicznościach pełnią posługę w szpitalach i ośrodkach zamkniętych.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Kościół
Z agencji towarzyskiej do klubokawiarni ewangelizacyjnej. Ksiądz otwiera lokal w centrum Warszawy
Kościół
Nowe badania: Czy Jan Paweł II wciąż jest autorytetem dla Polaków?
Kościół
Biskup Krzysztof Zadarko: Nie widzę manifestacji muzułmanów. Widzę marsze z hasłami nienawiści
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kościół
Koniec z nieodpłatnym przekazywaniem ziemi Kościołowi? Sejm zajmie się projektem
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama