Koronawirus w USA. Jakby zniknęła stolica New Jersey

Gospodarka w zastoju jest gorsza dla Ameryki niż wirus. Takie motto przyświeca prezydentowi Donaldowi Trumpowi, który naciska na powrót do pracy i szkół.

Aktualizacja: 08.05.2020 06:19 Publikacja: 07.05.2020 18:31

Krematorium we Frederick, stan Maryland. Pożegnanie weterana

Krematorium we Frederick, stan Maryland. Pożegnanie weterana

Foto: AFP

Z powodu Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zmarło ponad 73,5 tysiąca ludzi. To jak niemałe miasto, jak Wilmington w Delaware, prawie takie jak stolica New Jersey – Trenton (ma 84 tys. mieszkańców) i większe niż Łomża czy Ełk.

Ofiar byłoby więcej, ale przez sześć tygodni 90 proc. Amerykanów żyło w zamknięciu, ograniczeni zakazami wychodzenia i gromadzenia się. Donald Trump, który od początku pandemii nie jest przekonany co do zagrożenia, jakie Covid-19 niesie, w pewnym momencie okrzyknął się prezydentem wojny, ale teraz chce ogłosić zwycięstwo i przejść do codzienności.

Problem w tym, że w USA, gdzie już ponad 1,2 miliona osób się zaraziło, daleko jeszcze do końca pandemii. Liczba infekcji i zgonów maleje w rejonie Nowego Jorku, epicentrum pandemii, gdzie nadal obowiązują rygorystyczne zakazy.

Jednak w pozostałej części kraju statystyki z dnia na dzień się pogarszają, bo ponad połowa stanów poluzowała restrykcje. O ile metropolie, takie jak Dallas, Los Angeles czy Chicago, trzymają się zakazów, o tyle tereny pozamiejskie przywracają swobody i tam pojawiają się nowe ogniska zakażeń.

Eksperci przewidują, że jeżeli tak dalej pójdzie, do końca sierpnia dzienna liczba zgonów podniesie się do 3000, a infekcji z 20 do 200 tysięcy.

Mottem prezydenta Trumpa w tej pandemii jest to, że „lekarstwo nie może być gorsze niż sama choroba". Jego zdaniem zamknięcia odcisnęły za duże piętno na Ameryce: 33 miliony ludzi straciło pracę, tysiące małych firm upadło. – Czy więcej ludzi ucierpi? Tak. Niektórzy bardzo. Jednak musimy reanimować naszą gospodarkę. Będziemy mieć problem, jeżeli tego nie zrobimy – mówi Trump, dla którego przed wybuchem pandemii silna gospodarka była podstawą kampanii wyborczej i jego biletem do drugiej kadencji w Białym Domu.

Prezydent naciska na otwieranie szkół, mimo że władze większości dystryktów decydują, że nauczanie, ze względów bezpieczeństwa, kontynuowane będzie zdalnie. Wydał dekret, na mocy którego zakłady mięsne w całym kraju mają działać bez zakłóceń. Zatrudniające po kilka tysięcy osób fabryki, obok więzień i domów dla seniorów, to wylęgarnie Covid-19. By opanować zakażenia, wiele z nich zamknęło się w ostatnich tygodniach, doprowadzając do braku mięsa na amerykańskim rynku.

– Myślę, że za tydzień do dziesięciu dni sytuacja wróci do normy – zapewnia Trump, który za wszelką cenę chce uniknąć paniki wśród konsumentów.

Skupiony na powrocie do pełnej działalności gospodarczej prezydent chciał zredukować działającą przy Białym Domu komisję ekspertów ds. pandemii. Zmienił jednak zdanie po tym, jak od kilku wpływowych osób usłyszał komplementy na temat tej grupy.

– Nie miałem pojęcia, że stali się tak popularni – powiedział Trump. Teraz dr Deborah Birx i Anthony Fauci nadal obserwować będą rozwój pandemii i służyć radą, jak ją kontrolować.

Co ciekawe, mimo zmęczenia zastojem i przymusowym siedzeniem w domu większość Amerykanów – 56 proc. według sondaży – jest zaniepokojona zbyt szybkim znoszeniem restrykcji. Tylko 33 proc. uważa, że ważniejsze jest ratowanie gospodarki.

Nowojorski gubernator Andrew Cuomo przyznaje, że wybieranie między zdrowiem ludzkim a zdrowiem gospodarki jest wyzwaniem. – Zamknięcia są bezsprzecznie kosztowne z punktu widzenia gospodarczego, jak również ludzkiego. Ale musimy zadać sobie pytanie, ile warte jest dla nas życie ludzkie – mówi włodarz stanu Nowy Jork, gdzie z powodu Covid-19 zginęło około 20 tysięcy ludzi, a ponad 320 tysięcy zachorowało.

Eksperci natomiast ostrzegają, że kolejne fale zachorowań będą bardziej szkodliwe dla amerykańskiej gospodarki niż obecne restrykcje.

Z powodu Covid-19 w Stanach Zjednoczonych zmarło ponad 73,5 tysiąca ludzi. To jak niemałe miasto, jak Wilmington w Delaware, prawie takie jak stolica New Jersey – Trenton (ma 84 tys. mieszkańców) i większe niż Łomża czy Ełk.

Ofiar byłoby więcej, ale przez sześć tygodni 90 proc. Amerykanów żyło w zamknięciu, ograniczeni zakazami wychodzenia i gromadzenia się. Donald Trump, który od początku pandemii nie jest przekonany co do zagrożenia, jakie Covid-19 niesie, w pewnym momencie okrzyknął się prezydentem wojny, ale teraz chce ogłosić zwycięstwo i przejść do codzienności.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 787
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786