- Musimy razem stawić czoła temu wyzwaniu - mówił Morawiecki.
Zaapelował do uczestników wielotysięcznych protestów oraz do opozycji: - Proszę o to, żebyśmy usiedli do rozmów, niech nasze spory nie toczą się na ulicach. I niech nie będą przyczyną kolejnych zachorowań.
Morawiecki przypomniał, że sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest trudna, a związane z tym decyzje "w pierwszym odruchu mogą wydawać się niezrozumiałe". Premier zapowiedział więc, że będzie się je starał wyjasniać w mediach społecznościowych.
Szef rządu przyznał, że tegoroczne święto zmarłych jest dla wielu ludzi bardzo trudne, a decyzja o zamknięciu cmentarzy wywołała gniew i rozgoryczenie.
- Rozumiem te emocje. Sam chciałbym odwiedzić groby swoich bliskich - zapewniał Morawiecki. Powiedział jednak, że decyzja o zamknięciu nekropolii była poprzedzona wieloma konsultacjami z ekspertami i rady ds. Epidemii Covid, a przeważyła troska o osoby starsze, najbardziej narażone.