Epidemiolog komentował statystyki dotyczące liczby osób zakażonych w Polsce. W środę Ministerstwo Zdrowia informowało o 506 nowych przypadkach koronawirusa a od kilku dni ich liczba waha się w okolicy 400. Od 6 do 8 czerwca potwierdzona liczba zakażeń dochodziła natomiast do prawie 600, bijąc dotychczasowy rekord.

- Ostatnio było pojedyncze niepokojące zdarzenie - w opoczyńskim było huczne wesele, na którym jedenaście osób się zaraziło. Musimy pamiętać, że ten wirus jest i że ten wirus jest groźny. Za każdym razem to jest jak gra w rosyjską ruletkę i to, że w tym bębenku jest tylko jeden pocisk, to jest marne pocieszenie - komentował w środę w TOK FM Rafał Halik.

Epidemiolog ocenił, że „rozprężenie wokół koronawirusa następuje”. - Mówiono w całej Europie o taktyce oswajania się z wirusem, ale ona mi bardziej przypomina chowanie głowy w piasek - mówił, podkreślając, że koronawirus wciąż jest obecny i można się nim zakazić.

- Musimy szeroko testować, robić testy przesiewowe i jak najszybciej w grupach ryzyka wychwytywać przypadki koronawirusa. Służby sanitarne muszą to jak najszybciej wychwytywać - wyjaśniał epidemiolog, dodając, że „mamy za krótką kołdrę z testami jak na 38-milionowy kraj”. W Polsce przeprowadzono dotąd prawie 1,25 mln testów na koronawirusa u ponad 1,1 mln osób. W ostatnim tygodniu liczba przeprowadzanych dziennie testów wahała się od 13,2 tys. do 25,9 tys.