Jak podał japoński nadawca publiczny NHK, 80-latek z Hongkongu przyleciał do Japonii, a 20 stycznia w Jokohamie wszedł na pokład Diamond Princess, by odbyć pięciodniową wycieczkę.
Dzień przed rozpoczęciem podróży mężczyzna zaczął skarżyć się na kaszel. 30 stycznia wystąpiła u niego gorączka. Następnego dnia u 80-latka potwierdzono obecność koronowirusa z Wuhan. Mężczyzna miał zarazić się w Hongkongu.
Przedstawiciel japońskiego rządu Yoshihide Suga oświadczył na konferencji prasowej, że wycieczkowiec zostanie poddany kwarantannie.
Właściciel statku, należąca do Carnival Corporation amerykańsko-brytyjska linia wycieczkowa Princess Cruises poinformowała, że badania pasażerów i załogi w przypadku stwierdzenia u jednego z podróżnych koronawirusa to standardowa praktyka. Linia potwierdziła, że statek został zatrzymany w porcie do czasu zakończenia badań oraz ze przerwa w 16-dniowym rejsie potrwa 24 godziny.
Na pokładzie znajduje się 2666 gości i 1045 członków załogi.