Cień III Rzeszy nad Krymem

Rozsiewana na okupowanym półwyspie propaganda zirytowała nawet deputowanego z partii Putina.

Publikacja: 19.02.2019 19:59

Grupa uderzeniowa Waffen SS podczas walk w Górach Krymskich

Grupa uderzeniowa Waffen SS podczas walk w Górach Krymskich

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kontrowersje wywołał podręcznik z „Historii Krymu" dla uczniów 10. klasy, który niedawno pojawił się w krymskich szkołach. Jeden z rozdziałów został poświęcony kolaboracji z Niemcami w czasie II wojny światowej oraz „narodowościowej polityce okupantów".

Autor artykułu dopuszcza się stwierdzenia, że „większość ludności krymskotatarskiej była lojalna wobec Niemców, a wielu czynnie im pomagało". Z podręcznika można się dowiedzieć o Tatarach krymskich, którzy witali Niemców kwiatami, częstowali owocami i winem. Pada też sugestia, że przedstawiciele narodu krymskotatarskiego „aktywniej kolaborowali z Niemcami" niż pozostali mieszkańcy półwyspu. Co ciekawie, autor powołuje się m.in. na dokumenty z archiwum „służb specjalnych", a w szczególności na raport NKWD dotyczący sytuacji na półwyspie z 1942 roku.

Kolaboracja z III Rzeszą była głównym argumentem Józefa Stalina, który w 1944 roku przeprowadził masową deportację Tatarów krymskich do słabo rozwiniętej i mało zaludnionej radzieckiej części Azji Środkowej. Szacuje się, że deportacja dotknęła wtedy ponad 200 tys. Tatarów krymskich, wielu z nich tuż po tym umarło z głodu. Był to jedyny przypadek, gdy naród niemal w całości padł ofiarą sowieckich wywózek.

W podręczniku jest przedstawiona nieco inna historia. Mówi się o bezpłatnym wydawanym w miejscu deportacji jedzeniu, działkach, a nawet kredytach mieszkaniowych.

Nawet rosyjscy historycy nie mają wątpliwości co do tego, że kolaboracja Tatarów krymskich z III Rzeszą niczym się nie różniła od kolaboracji z Niemcami Rosjan czy innych mieszkańców dawnego ZSRR.

Podręcznik szkolny zbulwersował nawet lojalną wobec władz w Moskwie Radę Tatarów krymskich, która stwierdziła, że publikacja prowokuje konflikt etniczny na półwyspie i że w ten sposób próbuje się „uzasadnić deportację". Organizacja zwróciła się do rosyjskiego gubernatora Krymu Siergieja Aksjonowa z prośbą o wycofanie oraz zbadanie podręczników pod względem prawnym i politycznym.

Irytacji nie krył również deputowany Dumy Rusłan Balbek z prezydenckiej partii Jedna Rosja, który domaga się przeprosin od autorów podręcznika. „Wyobraźmy sobie, do czego może doprowadzić taka informacja w klasach mieszanych, gdzie uczą się przedstawiciele różnych narodowości. To powoduje brak zaufania do Tatarów krymskich" – mówi cytowany przez rosyjskie media Balbek. Urodził się w deportowanej krymskotatarskiej rodzinie w sowieckim Uzbekistanie, powrócił na Krym, a po rosyjskiej aneksji półwyspu w 2014 roku przeszedł na stronę Moskwy.

We wtorek po południu rosyjskie media poinformowały, że krymskie władze podjęły decyzję o wycofaniu podręczników ze szkół. Odezwali się autorzy publikacji, którzy nie zamierzają przepraszać. Twierdzą, że treść podręcznika jest „prawdą historyczną".

– Podręcznik ten wpisuje się w atmosferę, jaka panuje na okupowanym półwyspie od 2014 roku – mówi „Rzeczpospolitej" Eskender Bariew, członek największej i najbardziej wpływowej krymskotatarskiej wspólnoty Medżlis, zdelegalizowanej po aneksji należącego do Ukrainy półwyspu i uznanej za „organizację ekstremistyczną". Musiał opuścić Krym podobnie jak wieloletni przywódca Medżlisu Mustafa Dżemilew, który obecnie mieszka w Kijowie.

– Z szesnastu krymskotatarskich szkół, które działały jeszcze w 2014 r., dzisiaj pozostało jedynie siedem. Reszta została częściowo lub całkiem zrusyfikowana – mówi. Twierdzi, że w ciągu pięciu lat na Krymie zamordowano jedenastu Tatarów krymskich. – Większość z nich to ofiary prorosyjskich bojówek w trakcie okupacji w 2014 roku. Żaden wyrok w tych sprawach do dzisiaj nie zapadł – twierdzi.

Kontrowersje wywołał podręcznik z „Historii Krymu" dla uczniów 10. klasy, który niedawno pojawił się w krymskich szkołach. Jeden z rozdziałów został poświęcony kolaboracji z Niemcami w czasie II wojny światowej oraz „narodowościowej polityce okupantów".

Autor artykułu dopuszcza się stwierdzenia, że „większość ludności krymskotatarskiej była lojalna wobec Niemców, a wielu czynnie im pomagało". Z podręcznika można się dowiedzieć o Tatarach krymskich, którzy witali Niemców kwiatami, częstowali owocami i winem. Pada też sugestia, że przedstawiciele narodu krymskotatarskiego „aktywniej kolaborowali z Niemcami" niż pozostali mieszkańcy półwyspu. Co ciekawie, autor powołuje się m.in. na dokumenty z archiwum „służb specjalnych", a w szczególności na raport NKWD dotyczący sytuacji na półwyspie z 1942 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej