Reklama
Rozwiń

Jair Lapid: Haniebna deklaracja podpisana przez Netanjahu

Jair Lapid, lider partii Jest Przyszłość skrytykował premiera Benjamina Netanjahu za porozumienie podpisane z premierem Mateuszem Morawieckim.

Aktualizacja: 05.07.2018 14:36 Publikacja: 05.07.2018 14:10

Jair Lapid

Jair Lapid

Foto: Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported license.

27 czerwca premier Izraela Benjamin Netanjahu i premier Mateusz Morawiecki podpisali deklarację w sprawie ustawy o IPN.

"Zawsze byliśmy zgodni, że sformułowania „polskie obozy koncentracyjne / polskie obozy śmierci" są rażąco błędne i pomniejszają odpowiedzialność Niemców za tworzenie tych obozów" - czytamy w dokumencie.

Wspólna deklaracja obu premierów ukazała się w ostatnich dniach w największych dziennikach w Europie, USA i Izraelu. Treść dokumentu wydrukowały m.in. „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, „Die Welt”, „Le Figaro”, „Le Monde”, „The Daily Telegraph”, „ABC”, Jerusalem Post”, „Haaretz” i „Jedijot Achronot”, „The Times” i „The Sun” oraz „Washington Post”, „Wall Street Journal” i „New York Post”. 

Treść porozumienia skrytykował lider partii Jest Przyszłość, Jair Lapid. 

"Porozumienie podpisane przez Netanjahu z polskim premierem jest hańbą i premier musi ogłosić, że natychmiast je anuluje" - napisał polityk. "200 000 Żydów zostało zamordowanych przez Polaków, a Netanjahu podpisał deklarację, która oczyszcza Polaków" - skomentował.

Lapid już wcześniej krytycznie komentował nowelizację ustawy o IPN. Lapid żądał od strony polskiej, by natychmiast zrezygnowała z wprowadzenia kontrowersyjnych przepisów twierdząc, że Polacy bez udziału Niemców zabili podczas wojny i okupacji 200 tysięcy Żydów.

Kraj
Metro nie kursuje od Słodowca do stacji Centrum. „Podejrzenie, że coś się pali”
Kraj
Jedyne Centrum Integracji Cudzoziemców na Mazowszu będzie działało w Warszawie
Kraj
Pociągi wracają na trasę M1 po awarii w metrze warszawskim
Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek