Reklama
Rozwiń

Pandemioodporne jak nieruchomości

Gorące tematy, znakomici goście, ciekawe spostrzeżenia. Tak w dużym skrócie można podsumować tegoroczną edycję Spotkania Liderów Branży Nieruchomości.

Aktualizacja: 27.02.2021 10:16 Publikacja: 27.02.2021 09:58

Pandemioodporne jak nieruchomości

Foto: ROL

Tegoroczna edycja SLBN stanowiła mix zagadnień ekonomiczno-prawnych. Rozpoczęliśmy debatą o absolutnym wygranym pandemii, jeśli chodzi o nieruchomości. To magazyny, których atrakcyjność wzrosła wraz ze wzrostem popularności zakupów online.

– Rynek magazynowy nie zaraził się, ani nie zraził pandemią. Mamy za sobą doskonały rok i doskonałe wyniki w tym sektorze. Według naszych wstępnych obliczeń, w całym 2020 r. wynajęto ponad 4 mln mkw. powierzchni i wynik ten będzie stanowił nowy rekord w popycie na powierzchnię produkcyjno-magazynową w Polsce, nie wliczając umów krótkoterminowych – wskazywała Renata Osiecka, partner zarządzający w agencji doradczej AXI IMMO.

Dobre wyniki mimo szalejącego wirusa miały również nieruchomości mieszkaniowe. W tym sektorze coraz silniej widoczny jest także nowy trend - sprzedaży całych budynków pod najem instytucjonalny. Jacek Wesołowski, dyrektor zarządzający Trei Real Estate, nie ma wątpliwości, że zainteresowanie najmem w obiektach zinstytucjonalizowanych będzie w naszym kraju rosło. - Nie dotrzemy do takich poziomów najmu jak w Austrii czy Niemczech, ale istotna część mieszkań będzie u nas wynajmowana. Dziś jest to prawie nic – podkreślał.

Wszyscy na rynku od lat oczekują wprowadzenia regulacji dla REIT-ów, czyli spółek inwestujących w nieruchomości. Im poświęciliśmy trzeci panel w ramach SLBN. Stworzenie ram prawnych dla REIT-ów to bowiem jeden z priorytetów Ministerstwa Rozwoju.

Kolejny z priorytetów resortu to nowa ustawa o planowaniu przestrzennym. O potrzebie nowych regulacji mówiła w wieńczącym wydarzenie panelu dyskusyjnym podsekretarz stanu Anna Kornecka, która jest odpowiedzialna za jej przygotowanie.

– Prawie 20 lat obowiązywania ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pokazało, że system nie funkcjonuje właściwie. Dziś pokrycie miejscowymi planami jest małe, co powoduje, że tak naprawdę o zagospodarowaniu przestrzennym decydują poszczególni inwestorzy – tłumaczyła wiceminister.

Według niej efekt jest taki, że rozwój gminy nie przebiega prawidłowo, w sposób zaplanowany, a inwestycje realizuje się przede wszystkim na podstawie warunków zabudowy. Dlatego resort rozwoju chce to zmienić. Powyższe deklaracje spotkały się z umiarkowanym optymizmem ze strony przedstawicieli rynku deweloperskiego.

– Podchodzimy do tego z respektem i zrozumieniem. Mam natomiast pewne wątpliwości co do okresu przejściowego. Likwidacja decyzji o warunkach zabudowy, które mają stracić ważność w ciągu trzech lat od wejścia w życie ustawy, spowoduje, że przez kolejne dwa, pięć czy siedem lat będziemy mieli ogromne obszary nie do zagospodarowania, szczególnie w dużych miastach, gdzie bardzo długo trwa uchwalanie planów miejscowych. W związku z tym spodziewamy się ogromnego zamieszania na rynku, a przede wszystkim – wstrzymania realizacji wielu inwestycji nie tylko mieszkaniowych, ale i biurowych oraz kubaturowych – ostrzegał Grzegorz Kiełpsz, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Debaty do obejrzenia:

„Pandemioodporne magazyny"

„Rynek mieszkaniowy po pandemii"

Nieruchomości
Nowy akademik w Krakowie otwarty. Można już rezerwować pokoje
Nieruchomości
Mieszkanie na wynajem zwróci się po 20 latach
Nieruchomości
Tak remontują Polacy. Dekada zmian na rynku
Nieruchomości
Develia sprzedała Arkady Wrocławskie. Wolną gotówkę zainwestuje w budowę mieszkań
Nieruchomości
Mieszkanie dla studenta. All.inn w Gdańsku z wiechą