To kolejna fala inwestycji mająca unowocześnić tabor przewoźnika. Pierwsze zmodernizowane z tej puli pieniędzy wagony pojadą z pasażerami pod koniec 2016 roku. - Dzięki środkom z dokapitalizowania oraz możliwości pozyskania znaczących funduszy z UE, planujemy wykonać kolejne modernizacje taboru oraz poważnie zainwestować w stacje postojowe – deklaruje prezes PKP Intercity, Jacek Leonkiewicz.

Do tej pory Intercity zrealizowało 10 dużych projektów związanych z wymiana lub modernizacja taboru. Wszystkie razem warte są 5,5 miliarda złotych. Tylko w ostatnim tygodniu grudnia spółka wydała przeszło miliard złotych. Wszystkie przedsięwzięcia współfinansowane były z funduszy unijnych. W rezultacie większość pociągów jest już nowa lub po modernizacji. Standardem nowych i zmodernizowanych składów jest klimatyzacja, nowoczesna toaleta, i gniazdka elektryczne przy fotelach. Do tego bar, elektroniczny system informacji pasażerskiej oraz miejsca przystosowane dla osób niepełnosprawnych, rodzin z dziećmi czy osób podróżujących z rowerami.

Poprawiony został poziom obsługi technicznej. Na warszawskiej Olszynce Grochowskiej działa najnowocześniejsze w Polsce centrum serwisowe zbudowane kosztem 120 milionów złotych. Obsługuje pociągi pendolino. - To pierwszy w historii Intercity tak znaczący program inwestycyjny. Dzięki niemu jesteśmy w stanie zaoferować naszym klientom standard do tej pory nieutożsamiany z polską koleją – podkreśla Leonkiewicz.

W tym roku na tory wjechały nowoczesne składy typu Flirt, których 20 Intercity zamówiło w konsorcjum Stadler-Newag. W przyszłym roku zakończone zostaną dostawy 20 składów typu Dart z bydgoskiej Pesy.

Dzięki poprawie jakości podróży i krótszych czasach przejazdu rośnie frekwencja. W czerwcu Intercity zapowiadało, że w tym roku przewiezie ponad 30 mln pasażerów. teraz wiadomo, że będzie ich ponad 31 mln. W 2016 spółka planuje przewieźć ok. 37 mln pasażerów, co byłoby najlepszym wynikiem w jej historii.