Australia planuje odstrzał 10 tys. wielbłądów. Piją za dużo wody

W zmagającej się z suszą i pożarami Australii odstrzelonych zostanie ponad 10 000 wielbłądów. Zwierzęta w poszukiwaniu wody wchodzą między innymi do domów i niszczą klimatyzatory.

Aktualizacja: 08.01.2020 09:55 Publikacja: 08.01.2020 09:49

Australia planuje odstrzał 10 tys. wielbłądów. Piją za dużo wody

Foto: AdobeStock

Od wielu tygodni Australia zmaga się z falą niszczycielskich pożarów. Na początku stycznia szacowano, że spłonęło już 10 mln hektarów. Od października w ich wyniku zginęło już 25 osób. Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney twierdzą także, że spłonąć mogło nawet pół miliarda zwierząt

Na terenie Australii obecnie żyje około milion wielbłądów i szanuje się, że populacja ta wciąż rośnie. W związku z pożarami, które trawią kraj, ostatnio przedstawiciele tego gatunku coraz częściej zapuszczają się na tereny zamieszkiwane przez ludzi. W Australii Południowej zwierzęta niszczą miedzy innymi ogrodzenia i pojawiają się w okolicach domów, próbując dostać się do wody z klimatyzatorów. Dodatkowo, milion wielbłądów produkuje rocznie tonę CO2. Jest to porównywalne z 400 tys. samochodów na drogach.

Aby rozwiązać ten problem, aborygeński rząd Anangu Pitjantjatjara Yankunytjatjara (APY) podjął decyzję o kontrolowanej eliminacji części osobników. Odstrzałem, który ma rozpocząć się w środę zajmą się profesjonalni myśliwi. Będą oni zabijać zwierzęta z pokładów śmigłowców. W ciągu pięciu dni w sumie odstrzelić mają 10 000 zwierząt.  

Rzecznik Departamentu Środowiska i Wody w Australii Południowej przyznał, że rosnąca liczba wielbłądów spowodowała kilka poważnych problemów w regionie. - Spowodowało to znaczne szkody w infrastrukturze, zagrożenie dla rodzin i społeczności, problemy związane z dobrostanem zwierząt, ponieważ wiele wielbłądów umiera z pragnienia lub zadeptuje się, aby uzyskać dostęp do wody - powiedział w rozmowie z portalem news.com.au. - W niektórych przypadkach martwe zwierzęta są źródłem zanieczyszczenia zbiorników wodnych - dodał. 

ABC News donosi, że ciała zabitych zwierząt, zanim zostaną spalone lub pochowane, będą pozostawione do wyschnięcia.

W Australii żyje około 1 200 000 wielbłądów. W XIX wieku zostały one sprowadzone tam z Indii i Afganistanu do transportu.

Od wielu tygodni Australia zmaga się z falą niszczycielskich pożarów. Na początku stycznia szacowano, że spłonęło już 10 mln hektarów. Od października w ich wyniku zginęło już 25 osób. Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney twierdzą także, że spłonąć mogło nawet pół miliarda zwierząt

Na terenie Australii obecnie żyje około milion wielbłądów i szanuje się, że populacja ta wciąż rośnie. W związku z pożarami, które trawią kraj, ostatnio przedstawiciele tego gatunku coraz częściej zapuszczają się na tereny zamieszkiwane przez ludzi. W Australii Południowej zwierzęta niszczą miedzy innymi ogrodzenia i pojawiają się w okolicach domów, próbując dostać się do wody z klimatyzatorów. Dodatkowo, milion wielbłądów produkuje rocznie tonę CO2. Jest to porównywalne z 400 tys. samochodów na drogach.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej